W Zimnej Wódce (woj. opolskie) doszło do nietypowego zdarzenia z udziałem 22-letniego obywatela Kolumbii, który zakończył swój nielegalny pobyt w Polsce w spektakularnych okolicznościach. Będąc pod silnym wpływem alkoholu (ponad 2 promile), mężczyzna wsiadł za kierownicę toyoty, staranował ogrodzenie jednej z posesji, a następnie z impetem wjechał w ścianę garażu.
Nie miał prawa jazdy ani ważnej wizy
Jak ustalili funkcjonariusze, Kolumbijczyk nie posiadał prawa jazdy, a pojazd, którym się poruszał, został pożyczony od znajomego z Ukrainy. Co więcej, okazało się, że mężczyzna przebywał na terytorium Polski nielegalnie – jego wiza już dawno straciła ważność.
Po rozbiciu pojazdu, właściciel posesji natychmiast wybiegł na zewnątrz, gdzie usłyszał od sprawcy tylko jedną, rozpaczliwą prośbę: „tylko nie dzwoń na policję”. Na nic się to zdało – służby zostały błyskawicznie zawiadomione, a policjanci szybko przybyli na miejsce.
Wydalenie i zakaz wjazdu do strefy Schengen
Zatrzymany 22-latek został przekazany funkcjonariuszom Straży Granicznej. Wobec jego nielegalnego pobytu na terenie Polski zapadła decyzja administracyjna o wydaleniu z kraju. Na tym jednak nie koniec – mężczyzna otrzymał również dziesięcioletni zakaz wjazdu do strefy Schengen.
To oznacza, że przez najbliższą dekadę nie będzie mógł legalnie przekroczyć granic większości państw Unii Europejskiej. Zimną Wódkę – wieś, w której doszło do wypadku – będzie mógł podziwiać wyłącznie na mapach internetowych, i to wyłącznie z odpowiedniego dystansu.
Przestrogą dla innych cudzoziemców
Zdarzenie to stanowi nie tylko lokalną ciekawostkę, ale także poważne ostrzeżenie dla obcokrajowców przebywających w Polsce. Brak dokumentów, prowadzenie pojazdu bez uprawnień i jazda pod wpływem alkoholu mogą skutkować nie tylko odpowiedzialnością karną, ale również natychmiastowym wydaleniem z kraju i zakazem powrotu.
Straż Graniczna i policja przypominają, że osoby łamiące przepisy dotyczące pobytu oraz bezpieczeństwa na drogach mogą liczyć się z surowymi konsekwencjami – zarówno administracyjnymi, jak i prawnymi.


