Krajowy Plan Odbudowy (KPO) miał być kołem ratunkowym dla polskiej gospodarki, a w szczególności dla sektora MŚP, który ucierpiał w wyniku pandemii i kryzysów. Jednak dla wielu przedsiębiorców, którzy z nadzieją wnioskowali o środki, wizja rozwoju zamienia się w koszmar opóźnień i niepewności. To, co media nazwały „aferą jachtową”, dla beneficjentów jest „pseudoaferą”, która może zrujnować ich biznesy. Dowiedz się, co naprawdę dzieje się z wypłatami z KPO i jak ta sytuacja wpływa na tysiące firm w Polsce.
Skąd wzięła się „pseudoafera” KPO i kto jest na celowniku?
Gdy światło dzienne ujrzała mapa dotacji, o które wnioskowali restauratorzy i hotelarze w ramach KPO, wybuchła medialna burza. Nagłówki krzyczały o jachtach, katamaranach, solariach i saunach finansowanych z publicznych pieniędzy. Reakcja była natychmiastowa: stanowiskiem przypłaciła ją szefowa Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), a premier Donald Tusk zażądał sprawdzenia każdej złotówki. Ruszyły kontrole, a przedstawiciele Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR) zapowiedzieli weryfikację nie tylko operatorów programu, ale i samych beneficjentów. Sprawą zajęła się również prokuratura.
W praktyce jednak, jak podkreślają przedsiębiorcy, otrzymanie pieniędzy na jacht to „absolutna bzdura”. Beneficjenci muszą najpierw wydać własne środki na realizację projektu, a dopiero potem wnioskować o zwrot kosztów. Na każdym etapie podlegają weryfikacji. Z danych PARP wynika, że zawarto ponad 3 tysiące umów na kwotę około 1,2 miliarda złotych. To zaledwie ułamek wartości całego KPO. Jednak kwota faktycznie wypłaconych środków to zaledwie około 110 milionów złotych. Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz ogłosiła wstrzymanie dalszych wypłat do czasu zakończenia kontroli.
Dramatyczne opóźnienia w wypłatach: Dlaczego Twoja firma czeka?
Krzysztof Przyłucki, właściciel Folwarku Łękuk i jeden z hotelarzy, który wnioskował o środki z KPO, otwarcie mówi o dramatycznych opóźnieniach. Jego doświadczenie jest typowe dla wielu beneficjentów. W teorii operator programu ma 30 dni na rozpatrzenie wniosku o płatność. W praktyce, pan Przyłucki czekał na pierwszą transzę środków pół roku. Wniosek złożony w styczniu, częściowa płatność w lipcu.
Jako przedsiębiorca, zapewne wiesz, że czas to pieniądz. Takie opóźnienia są paraliżujące. Firmy, zakładając szybszy zwrot kosztów, realizowały kolejne zakupy i inwestycje, angażując własny kapitał. Obecne wstrzymanie wypłat, podyktowane koniecznością weryfikacji, stawia wiele podmiotów w niezwykle trudnej sytuacji finansowej. Wielu z nich, jak pan Przyłucki, obawia się, że program, który miał wzmocnić branżę, w praktyce może doprowadzić do bankructwa.
Ryzyko bankructwa zamiast rozwoju: Czy KPO zaszkodzi Twojemu biznesowi?
Obecna sytuacja rodzi realne zagrożenie dla płynności finansowej firm. Konieczność prefinansowania projektów, często na znaczne kwoty, przy jednoczesnym braku pewności co do terminu zwrotu, to przepis na katastrofę. Przedsiębiorcy, którzy zainwestowali w rozwój, kupili sprzęt, czy zmodernizowali obiekty, teraz mierzą się z brakiem gotówki. „Poczułem się jak prywaciarz za PRL-u” – mówi jeden z nich, podkreślając poczucie bezsilności i niesprawiedliwości.
Dla Ciebie, jako beneficjenta lub potencjalnego wnioskodawcy, oznacza to konieczność szczegółowego planowania finansowego i posiadania dużej poduszki bezpieczeństwa. Niestety, dla wielu małych i średnich firm, taka elastyczność jest luksusem. Ryzyko, że dotacje z KPO, zamiast być impulsem do wzrostu, staną się obciążeniem prowadzącym do upadłości, jest dziś bardzo realne. Najbardziej dotknięci są ci, którzy „przygotowali projekty zgodnie z zasadami”, bo to właśnie ich uczciwość i zaangażowanie teraz są weryfikowane pod kątem medialnej „pseudoafery”.
Co dalej z dotacjami KPO? Porady dla beneficjentów i przyszłych wnioskodawców.
Obecnie trwają intensywne kontrole. Dopóki nie zostaną zakończone, Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej nie wznowi wypłat. Co możesz zrobić w tej sytuacji? Przede wszystkim: zachowaj pełną dokumentację każdego wydatku i działania związanego z projektem KPO. Bądź przygotowany na szczegółową weryfikację. Utrzymuj kontakt z operatorem programu i na bieżąco monitoruj komunikaty rządowe.
Dla tych, którzy dopiero rozważają aplikowanie o środki z KPO, kluczowe jest zrozumienie, że proces wypłat może być długi i obarczony ryzykiem opóźnień. Zawsze zakładaj najgorszy scenariusz w kwestii płynności finansowej. Upewnij się, że Twoja firma ma zdolność do prefinansowania projektu i przetrwania potencjalnych, wielomiesięcznych opóźnień w zwrotach. Transparentność i skrupulatność w dokumentacji to Twoi najlepsi sprzymierzeńcy w tym niepewnym czasie.



Jeden komentarz
Tusk za to odpowiada, te kredyty nie były potrzebne