W Zimbabwe odnotowano dramatyczny wzrost zachorowań na malarię. W ciągu ostatnich 17 tygodni liczba przypadków wzrosła o 180 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, a śmiertelność zwiększyła się aż o 218 proc. – alarmuje Ministerstwo Zdrowia i Opieki nad Dziećmi.
Dramatyczne statystyki
Według oficjalnych danych, w 2024 roku do końca pierwszego tygodnia maja zarejestrowano 21 309 zachorowań i 45 zgonów. W tym samym czasie w 2025 roku liczby te wyniosły już 59 647 przypadków i 143 ofiary śmiertelne.
Przyczyny epidemii
Głównym winowajcą jest pogoda. Obecnie w południowej Afryce trwa szczyt pory deszczowej, a obfite opady w połączeniu z wysokimi temperaturami stworzyły idealne warunki do rozmnażania się komarów przenoszących malarię.
Rząd Zimbabwe wskazuje również na cięcia w pomocy zagranicznej. W wyniku wstrzymania finansowania przez amerykańską agencję USAID, zabrakło około 600 tys. siatek przeciwkomarowych, które mogłyby ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby.
Objawy malarii – Na co uważać?
Typowe symptomy choroby to:
- gorączka,
- dreszcze,
- ból głowy,
- wzmożone pocenie się,
- bóle stawów,
- nudności,
- przewlekłe zmęczenie.
Nieleczona malaria może prowadzić do śmierci, dlatego w przypadku wystąpienia objawów konieczna jest natychmiastowa pomoc medyczna.
Podsumowanie
Sytuacja w Zimbabwe jest poważna, a brak środków prewencyjnych może jeszcze bardziej pogorszyć statystyki. Władze apelują o wsparcie międzynarodowe, by zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się epidemii.
