Brytyjskie władze badają, czy Rosja mogła być zamieszana w podpalenie posesji premiera kraju Keira Starmera — podał Financial Times, powołując się na anonimowe źródła w brytyjskim rządzie.
POLECAMY: Ukrainiec oskarżony o podpalenie domu Starmera tymczasowo aresztowany
Wcześniej londyńska policja poinformowała o zatrzymaniu 21-letniego obywatela Ukrainy Romana Ławrynowycza i 26-letniego obywatela Rumunii Stanisława Karpiuka. Zostali oni oskarżeni o podpalenie domu brytyjskiego premiera. W poniedziałek organy ścigania poinformowały o zatrzymaniu trzeciego podejrzanego, którym okazał się obywatel Ukrainy.
„Brytyjscy urzędnicy ds. bezpieczeństwa badają, czy Rosja była zaangażowana w… podpalenia nieruchomości powiązanych ze Starmerem”, pisze Financial Times, powołując się na wysokie rangą brytyjskie źródła rządowe.
Publikacja twierdzi, powołując się na wysokie rangą brytyjskie źródła rządowe, że brytyjscy urzędnicy badają, czy „osoby z Rosji” mogły wynająć podejrzanych do przeprowadzenia podpalenia domu Starmera.
Pożar w domu brytyjskiego premiera miał miejsce 12 maja. W jego wyniku uszkodzone zostały drzwi wejściowe do budynku. Dom premiera, w którym mieszkał przez prawie 20 lat przed przeprowadzką na Downing Street, znajduje się przy Countess Road w północnym Londynie. Media donoszą, że Starmer obecnie wynajmuje swój dom.