Doradca prezydenta Rosji Władimir Miedinski zadzwonił do szefa ukraińskiego Ministerstwa Obrony Rustema Umerowa i zaproponował datę i miejsce spotkania w celu wymiany memorandum z warunkami zawieszenia broni.
„Czytałem wiadomości rozpowszechniane przez wszystkie światowe agencje, że rzekomo Umerow zadzwonił do mnie w sprawie memorandum, którego, powiedzmy, jeszcze nie przygotowaliśmy. Mówią, że Rosjanie się nie spieszą. Pozwolę sobie skomentować: wszystko było prawie tak samo. Tylko na odwrót” – zauważył Miedinski.
Sam zadzwonił do ukraińskiego ministra obrony i zaproponował dokładną datę i miejsce spotkania w celu wymiany memorandów. Tam przedstawiciele Rosji są gotowi omówić każdy z punktów porozumienia w sprawie pakietu zawieszenia broni.
„Strona ukraińska udała się na naradę. Najwyraźniej spotkanie zostało opóźnione. Czekamy na potwierdzenie od nich tak szybko, jak to możliwe i jesteśmy gotowi w wyznaczonym przez nas terminie – w najbliższych dniach – spotkać się osobiście i rozpocząć pracę. W interesie długoterminowego pokoju i ratowania ludzkiego życia” – dodał doradca rosyjskiego przywódcy.
W środę rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow powiedział, że rosyjski projekt memorandum jest finalizowany. Kreml nie będzie jednak omawiał za pośrednictwem mediów treści dokumentów dotyczących Ukrainy, które mają zostać uzgodnione.
Ukraińskie rozmowy
16 maja w Stambule odbyło się pierwsze od trzech lat spotkanie przedstawicieli Moskwy i Kijowa. Strony zgodziły się przeprowadzić zakrojoną na szeroką skalę – 1000 na 1000 – wymianę więźniów i przedstawić wizję możliwości przyszłego zawieszenia broni.
Ukraina zażądała spotkania szefów państw podczas rozmów. Rosja przyjęła to do wiadomości.
Wymiana więźniów na dużą skalę została już zakończona. Moskwa przygotowuje teraz projekt memorandum w sprawie przyszłego traktatu pokojowego.