Już niebawem portfele wielu Polaków odczują skutki nowych regulacji prawnych. Od 1 sierpnia 2025 roku w życie wchodzi nowelizacja ustawy, która rozszerza katalog produktów objętych podatkiem akcyzowym. Zmiany te bezpośrednio uderzą w rynek alternatywnych wyrobów nikotynowych, które do tej pory cieszyły się łagodniejszym traktowaniem fiskalnym. Dla konsumentów, zwłaszcza młodszych, oznacza to jedno – koniec ery tanich zamienników i konieczność sięgnięcia głębiej do kieszeni. Rząd tłumaczy zmiany chęcią uszczelnienia systemu podatkowego i dbałością o zdrowie publiczne, jednak eksperci i użytkownicy obawiają się nie tylko drastycznych podwyżek, ale również potencjalnego wzrostu szarej strefy. Nowe przepisy to nie tylko wyższe ceny, ale także szereg obowiązków dla producentów i sprzedawców, w tym konieczność oznaczania produktów banderolami. Przygotuj się na zmiany, które już za kilkanaście miesięcy na stałe zmienią krajobraz rynku nikotynowego w Polsce.
Nowy podatek akcyzowy. Które produkty zdrożeją od 1 sierpnia 2025?
Decyzja ustawodawcy o rozszerzeniu opodatkowania akcyzą dotyczy dynamicznie rozwijającego się segmentu rynku, który do tej pory funkcjonował na obrzeżach surowych regulacji fiskalnych. Nowelizacja ustawy akcyzowej, która zacznie obowiązywać od 1 sierpnia 2025 roku, wprowadza podatek na trzy kluczowe grupy produktów, które zyskały popularność jako alternatywa dla tradycyjnych papierosów. To strategiczny ruch mający na celu zrównanie obciążeń podatkowych dla wszystkich wyrobów dostarczających nikotynę.
Nowym podatkiem zostaną objęte:
- Saszetki nikotynowe – popularne woreczki do stosowania doustnego, które zawierają nikotynę lub jej związki, ale są całkowicie pozbawione tytoniu.
- Inne wyroby nikotynowe – to nowo zdefiniowana, szeroka kategoria, która obejmuje wszelkie produkty umożliwiające wchłanianie nikotyny, a które nie pasują do istniejących definicji, takich jak e-papierosy, płyny do nich czy tytoń do żucia.
- Beztytoniowe wyroby nowatorskie – produkty, które mimo braku tytoniu w składzie, są klasyfikowane jako wyroby nowatorskie ze względu na sposób użycia i formę.
Kluczową informacją dla konsumentów i producentów jest stawka nowego podatku. Została ona ustalona na poziomie 150 zł za każdy rozpoczęty kilogram produktu. Taka wysokość opłaty nieuchronnie przełoży się na znaczący wzrost cen detalicznych, co może skutecznie zniechęcić część obecnych użytkowników i ograniczyć dostępność tych produktów dla nowych klientów.
Koniec z tanimi zamiennikami. Kogo najbardziej dotkną zmiany?
Wprowadzenie akcyzy na alternatywne wyroby nikotynowe to cios wymierzony przede wszystkim w grupę konsumentów, która świadomie wybierała te produkty ze względu na niższą cenę w porównaniu do klasycznych papierosów. Najmocniej skutki podwyżek odczują młodzi dorośli, którzy stanowią znaczący odsetek użytkowników saszetek nikotynowych i beztytoniowych wyrobów nowatorskich. Dla wielu z nich był to sposób na ograniczenie wydatków związanych z nałogiem, co po 1 sierpnia 2025 roku przestanie być argumentem.
Skok cenowy może być na tyle dotkliwy, że część osób stanie przed dylematem: zrezygnować z nałogu, powrócić do droższych, tradycyjnych papierosów, czy szukać alternatyw na czarnym rynku. To ostatnie zjawisko jest jedną z największych obaw związanych z nowymi regulacjami. Zbyt gwałtowny wzrost cen legalnych produktów często prowadzi do rozkwitu nielegalnego handlu, co z kolei niesie za sobą ryzyko braku kontroli nad jakością i składem oferowanych towarów.
Zmiany dotkną również całą branżę. Producenci i importerzy będą musieli zmierzyć się nie tylko z nowymi obciążeniami fiskalnymi, ale także ze skomplikowanymi procedurami administracyjnymi. Dla mniejszych firm, które do tej pory konkurowały ceną, utrzymanie się na rynku może okazać się niezwykle trudne. W efekcie może dojść do konsolidacji rynku i ograniczenia wyboru dla konsumentów.
Banderole obowiązkowe. Nowe zasady dla producentów i sprzedawców
Wyższy podatek to nie jedyna zmiana, jaka czeka branżę. Nowelizacja ustawy wprowadza również obowiązek oznaczania wybranych produktów znakami akcyzy, czyli popularnymi banderolami. Celem jest uszczelnienie systemu i ułatwienie kontroli nad legalnością pochodzenia towarów. Obowiązek ten dotyczyć będzie między innymi urządzeń do waporyzacji oraz płynów stosowanych w jednorazowych papierosach elektronicznych.
Ustawodawca przewidział jednak okres przejściowy, aby umożliwić przedsiębiorcom dostosowanie się do nowych wymogów. Sprzedaż zapasów magazynowych produktów bez banderol będzie legalna tylko do 30 kwietnia 2026 roku. Po tej dacie każda nowa partia wprowadzana na rynek będzie musiała posiadać odpowiednie oznaczenie. Firmy już teraz mogą składać wnioski o przydział znaków akcyzy za pośrednictwem platformy PUESC (Platforma Usług Elektronicznych Skarbowo-Celnych).
Dla przedsiębiorców oznacza to konieczność reorganizacji procesów logistycznych i produkcyjnych. Koszty związane z banderolowaniem, a także z dostosowaniem systemów do raportowania i ewidencji, staną się dodatkowym obciążeniem operacyjnym. Te koszty, podobnie jak sam podatek, zostaną ostatecznie przeniesione na konsumenta w postaci wyższej ceny końcowej produktu. Nowe regulacje wymuszają na firmach inwestycje w systemy śledzenia i kontroli, co dla mniejszych podmiotów może stanowić barierę nie do pokonania.
Rząd uszczelnia system. Jakie są cele nowych przepisów?
Oficjalna argumentacja stojąca za wprowadzeniem tak szeroko zakrojonych zmian opiera się na dwóch filarach. Pierwszym celem jest uszczelnienie systemu podatkowego. Rząd dąży do tego, aby wszystkie produkty zawierające nikotynę, niezależnie od ich formy i składu, były traktowane w sposób jednolity pod względem fiskalnym. Ma to zapobiec sytuacji, w której innowacyjne wyroby omijają obciążenia podatkowe nałożone na tradycyjne produkty tytoniowe.
Drugim, równie ważnym celem, jest ochrona zdrowia publicznego. Poprzez podniesienie cen, ustawodawca chce ograniczyć atrakcyjność i dostępność alternatywnych wyrobów nikotynowych, zwłaszcza wśród młodzieży i młodych dorosłych. Wyższa cena ma działać jako bariera wejścia i zniechęcać do sięgania po tego typu produkty, co w dłuższej perspektywie ma przyczynić się do zmniejszenia skali uzależnień w społeczeństwie.
Mimo szczytnych założeń, pojawiają się głosy krytyczne. Eksperci wskazują, że gwałtowna podwyżka cen może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego. Zamiast zniechęcić konsumentów, może wepchnąć ich w szarą strefę, gdzie produkty niewiadomego pochodzenia i składu będą dostępne bez żadnej kontroli. Ostateczny bilans zysków i strat – zarówno dla budżetu państwa, jak i dla zdrowia publicznego – pozostaje więc kwestią otwartą i będzie zależał od tego, jak rynek i konsumenci zareagują na te rewolucyjne zmiany.


