W ostatnich dniach funkcjonariusze zakopiańskiej drogówki zatrzymali kolejnych kierujących pojazdami w stanie nietrzeźwości, którzy stanowili poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Tym razem wśród zatrzymanych znaleźli się obywatele Ukrainy, którzy pomimo wyraźnych objawów upojenia alkoholowego postanowili wsiąść za kierownicę.
Zakopane: 25-letni Ukrainiec nie mógł utrzymać równowagi
Policjanci z zakopiańskiej drogówki zatrzymali do kontroli 25-letniego obywatela Ukrainy, który prowadził citroena po ulicy Podhalańskiej w Zakopanem. Mężczyzna miał trudności z zachowaniem równowagi i był nieprzytomny na tyle, że nie był w stanie skutecznie przeprowadzić badania alkomatem. Funkcjonariusze postanowili przewieźć go do szpitala, gdzie pobrano mu krew w celu dokładnej analizy stężenia alkoholu we krwi.
To właśnie wynik badań laboratoryjnych ostatecznie zdecyduje o dalszym postępowaniu wobec mężczyzny. W przypadku potwierdzenia jazdy w stanie nietrzeźwości może on ponieść konsekwencje przewidziane przez Kodeks wykroczeń oraz Kodeks karny.
Rowery też są pojazdami – 50-letni Ukrainiec miał 1,8 promila alkoholu we krwi
Na ulicy Piłsudskiego policjanci zauważyli mężczyznę poruszającego się rowerem w sposób niestabilny, co wskazywało na jego nietrzeźwość. Po interwencji okazało się, że 50-letni obywatel Ukrainy miał w organizmie aż 1,8 promila alkoholu.
Warto pamiętać, że rowery również są uznawane za pojazdy silnikowe w rozumieniu prawa drogowego, a prowadzenie ich pod wpływem alkoholu jest przestępstwem. Mężczyzna został zatrzymany, a jego sprawa zostanie przedstawiona sądowi.
Policja apeluje: nie ryzykujcie życia i zdrowia!
Funkcjonariusze policji apelują do wszystkich kierowców, niezależnie od narodowości, aby nie podejmowali decyzji o prowadzeniu pojazdu po spożyciu alkoholu. Jazda pod wpływem alkoholu to nie tylko naruszenie prawa, ale także poważne zagrożenie dla życia i zdrowia innych osób na drodze.
Zgodnie z aktualnym stanem prawnym:
- za prowadzenie pojazdu z zawartością alkoholu powyżej 0,5 promila grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub nawet do 2 lat więzienia,
- dla zawodowych kierowców oraz początkujących kierowców obowiązuje zero promili,
- za jazdę w stanie nietrzeźwości bez prawa jazdy grozi do 1,5 roku więzienia.
Polityczne zaniedbania: Kto odpowiada za zagrożenie na polskich drogach?
Niestety, przypadki takie jak ten nie są odosobnione. Zachowanie części obywateli Ukrainy, stwarzających zagrożenie dla bezpieczeństwa Polaków, to w dużej mierze efekt polityki rządów PiS i obecnej koalicji. W lutym 2022 roku pod pretekstem pomocy „uchodźcom wojennym”, bez odpowiedniej kontroli i weryfikacji, wpuszczono do Polski tysiące osób, w tym również tych o wątpliwej reputacji.
Zarówno poprzedni rząd Zjednoczonej Prawicy, jak i obecny gabinet Donalda Tuska, bagatelizują problem, traktując go jako nieistotny lub starając się go wyciszyć. Zamiast skutecznych rozwiązań – takich jak zaostrzenie kontroli na granicach czy konsekwentne wydalanie sprawców przestępstw – mamy do czynienia z milczeniem i pozorowanymi działaniami.
Tymczasem Polacy muszą ponosić konsekwencje tych zaniedbań. Czy naprawdę musimy czekać na kolejne tragedie, by władze zaczęły traktować bezpieczeństwo obywateli poważnie?
