W polskim Sejmie procedowana jest petycja, która może fundamentalnie zmienić zasady korzystania z nieruchomości na podstawie służebności osobistej. Proponowane zmiany, w tym wprowadzenie progu wiekowego 30 lat, budzą ogromne emocje i mogą wpłynąć na sytuację tysięcy Polaków, zwłaszcza młodych osób i ich rodzin. Jeśli przepisy wejdą w życie, dostęp do tej popularnej formy zabezpieczenia mieszkaniowego zostanie drastycznie ograniczony.

Petycja, która w lipcu trafiła do Sejmowej Komisji Petycji, zakłada rewolucję w instytucji znanej jako służebność osobista mieszkania. Obecnie jest to często wykorzystywane narzędzie, głównie przez osoby starsze, które przekazując własność nieruchomości dzieciom lub wnukom, chcą sobie zapewnić dożywotnie prawo do zamieszkiwania w danym lokalu. Proponowane zmiany mają na celu, według autora petycji, uszczelnienie systemu i zapobieganie nadużyciom. Kluczowym i najbardziej kontrowersyjnym postulatem jest jednak ograniczenie dostępności tego prawa wyłącznie dla osób, które ukończyły 30. rok życia, co w praktyce wyklucza młodych dorosłych z możliwości takiego zabezpieczenia.

Czym jest służebność osobista mieszkania? Kluczowe zasady

Służebność osobista mieszkania to specyficzne prawo rzeczowe uregulowane w polskim Kodeksie cywilnym, a konkretnie w artykule 296. W największym skrócie, pozwala ono wskazanej osobie (nazywanej służebnikiem) na korzystanie z nieruchomości lub jej części, mimo że nie jest jej właścicielem. To prawo jest przypisane do konkretnej osoby i co do zasady jest dożywotnie.

W praktyce społecznej najczęściej sięgają po nie seniorzy. Przykładowo, rodzice przepisujący mieszkanie na dziecko mogą ustanowić na swoją rzecz służebność, gwarantując sobie dach nad głową aż do śmierci. Co istotne, prawo to jest niezwykle silne – jest ono niezbywalne i obowiązuje nawet w przypadku sprzedaży nieruchomości nowemu właścicielowi. Służebnik ma również prawo przyjąć do mieszkania swojego małżonka oraz małoletnie dzieci. Prawo to wygasa najpóźniej ze śmiercią uprawnionego, chyba że nie jest wykonywane przez 10 lat – wtedy również ulega wygaśnięciu.

Jak podkreśla adwokat Małgorzata Durlej-Piotrowska w swoich analizach, jest to instrument mający na celu ochronę interesów osób, które wyzbywają się własności, ale chcą zachować bezpieczeństwo mieszkaniowe. Chroni ich to przed ewentualnymi konfliktami rodzinnymi czy próbą pozbawienia dachu nad głową przez nowych właścicieli. Obecny stan prawny daje więc dużą pewność i stabilność osobie uprawnionej.

Rewolucyjne zmiany na stole. Co dokładnie zakłada petycja?

Petycja, która obecnie jest analizowana przez sejmowych ekspertów, proponuje cztery fundamentalne zmiany w funkcjonowaniu służebności osobistej. Mają one, zdaniem wnioskodawcy, odpowiedzieć na zdiagnozowane problemy i nadużycia. Jeśli zostałyby wprowadzone, całkowicie zmieniłyby charakter tego prawa.

Główne postulaty zawarte w dokumencie to:

  • Wprowadzenie limitu wieku: Prawo do ustanowienia służebności osobistej przysługiwałoby wyłącznie osobom, które ukończyły 30. rok życia, osobom z orzeczeniem o niepełnosprawności lub sprawującym opiekę nad takimi osobami.
  • Skrócenie okresu wygaszenia prawa: Obecny 10-letni okres, po którym niewykonywana służebność wygasa, miałby zostać skrócony do zaledwie 12 miesięcy.
  • Zakaz meldowania osób trzecich: Wprowadzenie ustawowego zakazu meldowania w nieruchomości objętej służebnością osób trzecich, które nie są małżonkiem lub dziećmi służebnika.
  • Zakaz prowadzenia rodziny zastępczej: Uniemożliwienie prowadzenia w takim lokalu działalności w formie rodziny zastępczej.

Każda z tych propozycji w sposób istotny ingeruje w obecne zasady. Wprowadzenie cenzusu wieku jest jednak zmianą najbardziej radykalną, która uderza w możliwość planowania międzypokoleniowych transferów majątkowych i zabezpieczania potrzeb mieszkaniowych młodszych członków rodziny.

Koniec z zabezpieczeniem dla młodych. Dlaczego autor chce zmian?

Autor anonimowej petycji szczegółowo uzasadnia potrzebę wprowadzenia proponowanych ograniczeń. Głównym motywem jest walka z patologiami i nadużyciami, które, jego zdaniem, generuje obecny system. W odniesieniu do progu wiekowego, wnioskodawca stwierdza wprost, że służebność „nie powinna stanowić instrumentu zabezpieczenia interesów młodych osób, które nie osiągnęły jeszcze samodzielności życiowej”. Jego zdaniem, celem tego prawa jest ochrona „rzeczywistych potrzeb mieszkaniowych”, a nie tworzenie furtki dla młodych dorosłych.

Drastyczne skrócenie okresu wygasania prawa z 10 lat do 12 miesięcy ma z kolei rozwiązać problem tzw. „martwych praw”. Jak czytamy w uzasadnieniu: „W obecnym stanie służebność jest praktycznie nieodwołalna, niezależnie od tego, czy osoba uprawniona faktycznie z niej korzysta”. Prowadzi to do sytuacji, w których służebnicy dobrowolnie wyprowadzają się i mieszkają gdzie indziej, ale formalnie wciąż blokują nieruchomość. Dla właścicieli jest to ogromny problem, ponieważ nie mogą w pełni dysponować swoją własnością ani czuć się bezpiecznie.

Pozostałe postulaty, jak zakaz meldowania osób trzecich, mają uszczelnić system i zapobiegać sytuacjom, w których służebnik wprowadza do lokalu osoby, których później bardzo trudno jest legalnie usunąć. Ma to ograniczyć ryzyko długotrwałych i kosztownych procesów sądowych oraz administracyjnych.

Co dalej z projektem? Najbliższe kroki w Sejmie

Petycja wpłynęła do Sejmu 8 lipca i została niezwłocznie skierowana do dalszych prac w Komisji Petycji. Zgodnie z procedurami, komisja ma trzy miesiące na jej rozpatrzenie. W tym czasie powołani eksperci i legislatorzy muszą przygotować szczegółową ekspertyzę prawną, oceniającą zasadność i potencjalne skutki proponowanych zmian.

Dopiero po uzyskaniu opinii prawnej komisja zdecyduje o dalszych losach petycji. Może ona zostać odrzucona jako bezzasadna lub stać się podstawą do przygotowania konkretnego projektu nowelizacji Kodeksu cywilnego. Jeśli posłowie zdecydują się na dalsze prace, projekt trafi pod obrady Sejmu, gdzie będzie procedowany jak każda inna ustawa. Oznacza to, że Polaków może czekać gorąca debata publiczna na temat przyszłości jednego z kluczowych praw dotyczących nieruchomości. Dla wielu rodzin, zwłaszcza tych planujących przyszłość swoich dzieci, najbliższe miesiące mogą okazać się kluczowe.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Tomasz Borysiuk to doświadczony dziennikarz z 15-letnim stażem, specjalizujący się w reportażach śledczych i analizach politycznych. Pracował dla czołowych polskich redakcji, zdobywając liczne nagrody za rzetelność i zaangażowanie w pracy.

Napisz Komentarz

Exit mobile version