Premier Mateusz Morawiecki ponownie odwiedził Dolny Śląsk, by ocenić skutki ubiegłorocznej powodzi. Jego wizyta ujawniła dramatyczną sytuację mieszkańców, którzy wciąż czekają na skuteczną pomoc rządową.
„Ludzie pozostawieni sami sobie” – alarmuje Morawiecki
Mateusz Morawiecki, były premier i wiceprezes PiS, po raz kolejny udał się na Dolny Śląsk, by na własne oczy zobaczyć, jak wygląda sytuacja mieszkańców dotkniętych ubiegłoroczną powodzią. Wizyta w Lądku Zdroju potwierdziła jego najgorsze obawy – wiele rodzin wciąż żyje w zniszczonych domach, bez odpowiedniego wsparcia ze strony władz.
– Rozmawiałem z mieszkańcami, w większości miejsc rząd pozostawił ich samym sobie – stwierdził Morawiecki, wyrażając oburzenie brakiem realnej pomocy.
8 miesięcy po powodzi, ludzie pozostawieni sami sobie…
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) May 12, 2025
Panie Kierwiński, Panie Tusk, weźcie się do roboty! pic.twitter.com/4GShTwGdRv
Dom przy ul. Kościuszki 34 – symbol zaniedbań
Jednym z miejsc, które odwiedził były premier, był dom przy ul. Kościuszki 34 w Lądku Zdroju. – Nienaprawione tynki, elektryczność, grzyb, ciągle jeszcze dużo rzeczy do zrobienia. To jest zdaje się to samo miejsce, które odwiedziłem kilka miesięcy temu – podkreślił Morawiecki.
Jak się okazuje, od jego ostatniej wizyty niewiele się zmieniło. Mieszkańcy wciąż zmagają się z konsekwencjami powodzi, a pomoc państwa jest niewystarczająca lub wręcz nieobecna.
„Weźcie się do roboty!” – apel do rządu
Na swoim profilu w mediach społecznościowych Morawiecki opublikował film z wizyty, opatrując go mocnym komentarzem:
„Osiem miesięcy po powodzi, ludzie pozostawieni sami sobie… Panie Kierwiński, Panie Tusk, weźcie się do roboty!”
Były premier zaapelował również o zmianę sytuacji, wskazując na nadchodzące wybory prezydenckie:
– Warto, aby 1 czerwca prezydentem został ktoś, kto upomni się o mieszkańców Lądka, Stronia, Odrzychowic, Radochowa i setek innych miejscowości.
„Ludzie wciąż żyją w błocie” – krytyka władz centralnych
Podczas nadzwyczajnej sesji Sejmiku Województwa Dolnośląskiego na początku kwietnia Morawiecki nie pozostawił suchej nitki na obecnym rządzie:
„Minęły miesiące od powodzi, a ludzie wciąż żyją w błocie – dosłownie i metaforycznie. Pomoc jest fragmentaryczna, odszkodowania symboliczne, a odpowiedzialność rozmyta. Władza centralna nie tylko nie pomaga, ale udaje, że nie widzi. Za każdą statystyką stoi konkretna twarz, dom, los, rozpacz i nadzieja.”
Podsumowanie
Sytuacja na Dolnym Śląsku pokazuje, że mimo upływu czasu wielu mieszkańców wciąż nie otrzymało odpowiedniego wsparcia. Krytyka ze strony Morawieckiego kieruje uwagę na brak skutecznych działań rządu, co może stać się ważnym tematem w nadchodzącej kampanii wyborczej.