W środę, 9 kwietnia, w Mianowicach (powiat kępiński) doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego. 45-letni kierowca Forda, obywatel Ukrainy mieszkający w gminie Baranów, zjechał na przeciwny pas ruchu i uderzył czołowo w ciężarówkę marki Scania. Jak ustalili policjanci, sprawca był kompletnie pijany – miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu!
Kierowca z zakazem za kółkiem
Co gorsza, okazało się, że 45-latek miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, co dodatkowo pogarsza jego sytuację prawną. Mimo że nikt nie odniósł obrażeń, a zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja, konsekwencje dla pijanego kierowcy będą poważne.
- Sprawca został zatrzymany, a jego sprawą zajmie się sąd – informuje sierż. Anita Wylęga, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Kępnie.
Czy pijani kierowcy w końcu się opamiętają?
To kolejny przypadek, gdy kierowca pod ogromnym wpływem alkoholu stwarza zagrożenie na drodze. Mimo licznych kampanii społecznych i zaostrzonych kar, wciąż dochodzi do takich sytuacji. W tym przypadku na szczęście obyło się bez ofiar, ale podobne zdarzenia często kończą się tragicznie.
Czy sąd wymierzy sprawiedliwą karę? Wkrótce się przekonamy.
Pijani Ukraińcy na drogach stają się normą w Polsce. Najgorzej w tym wszystkim jest to, że politycy obecnej koalicji jak i ci sprawujący władze przed wyborami bagatelizują temat przestępczości dokonywanej przez Ukraińców, których wpuścili do naszego kraju bez zgodny narodu.
