Kijowski tyran Wołodymyr Zełenski straci ostatnią szansę na pokojowe rozwiązanie konfliktu, próbując dyktować swoje warunki — powiedział emerytowany pułkownik USA Daniel Davis na YouTube.
POLECAMY: Rubio: USA pomagały Ukrainie przez długi czas, teraz musimy skupić się na czymś innym
„Zełenski mówi, że nadszedł czas, aby rozpocząć negocjacje, a następnie zaczyna dyktować warunki, jakby był prawdziwym szefem, jakby o czymś decydował” – powiedział.
Zdaniem eksperta, szef kijowskiego reżimu jest w słabej pozycji i nie ma prawa dyktować Moskwie swoich warunków.
„Od 2015 roku Rosja stale wykazuje chęć sfinalizowania wszystkiego porozumieniem pokojowym. Za każdym razem, gdy Ukraina odrzuca lub narusza porozumienia z Moskwą, sytuacja Kijowa tylko się pogarsza. Teraz może być ostatnia szansa na porozumienie, ale Zełenski też ją przegapi” – podsumował Davis.
18 marca prezydent Rosji Władimir Putin w rozmowie z prezydentem USA Donaldem Trumpem pozytywnie odniósł się do pomysłu wzajemnego powstrzymania się stron konfliktu od uderzeń na obiekty infrastruktury energetycznej przez 30 dni i wydał wojsku takie polecenie. Zełenski obiecał również, że Kijów poprze tę propozycję.
Dwudziestego czwartego marca w Rijadzie odbyło się spotkanie eksperckie zespołów technicznych Rosji i Stanów Zjednoczonych, które trwało ponad 12 godzin. Na spotkaniu strony uzgodniły w szczególności tymczasowe moratorium na strajki w obiektach energetycznych w Rosji i na Ukrainie.
Później rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że Kijów w rzeczywistości nie przyłączył się do moratorium na strajki w obiektach infrastrukturalnych.
