Europosłowie Koalicji Obywatelskiej nie kryją satysfakcji z uchylenia immunitetu Grzegorzowi Braunowi. Jednym z najgłośniejszych krytyków posła Konfederacji jest Bartłomiej Sienkiewicz – były minister kultury i spraw wewnętrznych, który sam ma na sumieniu kontrowersyjne czyny. Czy jego słowa to obłuda, czy rzeczywista troska o sprawiedliwość?
POLECAMY: Eurokołchoz zdecydował: Immunitet Grzegorza Brauna uchylony
„Młyny sprawiedliwości mielą wolno” – Sienkiewicz o Braunie
Podczas konferencji w Parlamencie Europejskim Bartłomiej Sienkiewicz (KO) wyraził zadowolenie z decyzji o uchyleniu immunitetu Braunowi:
„Młyny sprawiedliwości mielą wolno, według mnie za wolno, ale mielą. (…) Bez tych rozliczeń tak naprawdę Polska nigdy nie będzie sprawiedliwa. I to się musi stać. Dzisiaj jest jeden z takich dni, w których ten proces można pokazać” – mówił.
Sienkiewicz oskarżył również Brauna o promowanie przemocy:
„To jest jego istota działania. I brak potępienia tego ze strony prawej strony, jakby uciekanie od tematu jest dowodem, że PiS-owi to w gruncie rzeczy jest na rękę”.
Czy jednak sam Sienkiewicz ma moralne prawo oceniać innych?
Sejmowa niedyspozycja: Kiedy Sienkiewicz sam potrzebował pomocy
W styczniu 2022 r., podczas głosowania nad wotum nieufności dla ministra sportu Kamila Bortniczuka, Bartłomiej Sienkiewicz pojawił się w Sejmie w stanie, który wzbudził wiele komentarzy.
Relacje z sali plenarnej mówią same za siebie:
- Sienkiewicz wszedł „chwiejnym krokiem”,
- Borys Budka (PO) natychmiast wyprowadził go z sali,
- Przemysław Czarnek (PiS) krzyczał: „Zostawcie Sienkiewicza, bo się przewróci!”,
- Poseł Dariusz Olszewski zażartował: „Panie marszałku, chyba trzeba alkomat na salę”.
Teraz ten sam polityk poucza innych o zasadach moralnych i domaga się rozliczeń. Czy nie powinien zacząć od siebie?
W takim stanie do pracy przyszedł poseł Bartłomiej Sienkiewicz. 🤦🏻 https://t.co/QNIZbKVssE
— Marcin Dobski (@szachmad) January 12, 2022
Podwójne standardy lewaków od rudego niszczyciela Polski?
Sienkiewicz, który sam ma za sobą „spalenie budki” przed rosyjską ambasadą i niedyspozycję w Sejmie, teraz występuje jako obrońca praworządności. Czy jego ataki na Brauna to walka o sprawiedliwość, czy polityczna gra?
