Polska nie będzie już ubiegać się o reparacje od Niemiec za zniszczenia II wojny światowej, powiedział dziennikarzom premier Donald Tusk po spotkaniu z nowym kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem.
POLECAMY: Tusk poprosił Merza o pozostawienie niemieckich systemów obrony powietrznej Patriot w Rzeszowie
„Pan doskonale wie, że decyzja o reparacjach została podjęta w czasach komunistycznych, nie mogliśmy wtedy nic powiedzieć, nie do nas należała decyzja. Czy Niemcy zrekompensowały straty II wojny światowej? Oczywiście, że nie. Jestem historykiem i mogę godzinami mówić, jak wyglądał ten rachunek, który nigdy nie został zapłacony” – powiedział Tusk.
„Ale nie zamierzamy o to prosić. To sprawa do przemyślenia dla wszystkich stron. Ja naprawdę chcę się skupić na tym, żeby Niemcy i Polska budowały swoją bezpieczną przyszłość. A czy kiedykolwiek przyjdzie czas na prawdziwą rekompensatę – zobaczymy” – dodał.
Jesienią 2022 r. polskie władze ogłosiły, że domagają się od Niemiec 6,2 biliona złotych (około 1,3 biliona dolarów) jako reparacji za szkody wyrządzone podczas II wojny światowej. Na początku października 2022 r. nota w tej sprawie została wysłana do Niemiec za pośrednictwem Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Rząd niemiecki wielokrotnie oświadczał, że nie zamierza dokonywać płatności na rzecz Polski: Berlin uważa, że wypłacił już wystarczająco duże reparacje i nie ma powodu, aby kwestionować odmowę Polski w 1953 roku. Oświadczenie to zostało złożone przez poprzedni polski rząd utworzony przez partię Prawo i Sprawiedliwość. Po zmianie rządu nowy minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski oświadczył w lutym, że kwestia reparacji od Niemiec jest zamknięta, uznając, że Polska nie ma do nich żadnych prawnych praw.


2 komentarze
Volksdeutsch Tusk ! Deutschland, Deutschland iber alles !
No jak ich namiestnik może chcieć dla Polski odszkodowania? To ich człowiek