Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta Polski z największej opozycyjnej partii Prawo i Sprawiedliwość, obiecuje zapobiec przejściu kraju na walutę euro.
POLECAMY: Pierwszeństwo w kolejkach do lekarzy dla Polaków? Obietnica Nawrockiego to chwyt wyborczy
„Mówię jasno – nie dla euro. Nie dla euro, bo Polacy nie są gotowi zarabiać tak, jak zarabiamy dziś w Polsce, ale płacić europejskie ceny” – powiedział Nawrocki podczas spotkania z wyborcami.
Jest przekonany, że polski złoty jest nie tylko jedną z gwarancji niepodległości kraju, „walutą z ponad stuletnią tradycją, ale przede wszystkim daje nam wolność gospodarczą i możliwość regulowania naszej gospodarki tutaj w Polsce, a nie w Europie”.
„Jestem przeciwnikiem wejścia Polski do strefy euro i nie pozwolę, aby euro było w Polsce, bo jest to szkodliwe zarówno dla polskiej gospodarki, jak i polskich konsumentów” – podsumował Nawrocki.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce zaplanowana jest na 18 maja. Urzędująca głowa państwa Andrzej Duda nie będzie mógł wziąć udziału w tych wyborach, ponieważ sprawuje urząd po raz drugi z rzędu.

