W nocy na rondzie Starołęka w Poznaniu doszło do groźnego zderzenia dwóch samochodów. Kilka osób zostało rannych, a jeden z uczestników, będący pod wpływem alkoholu, próbował uciec z miejsca zdarzenia. Policja zatrzymała sprawcę po krótkim pościgu.
Dramatyczna noc na rondzie Starołęka
Zdarzenie miało miejsce tuż przed godziną 1:00 w nocy. Jak poinformowali Czytelnicy portalu epoznan.pl, w wypadku miały ucierpieć cztery osoby, a sprawca kolizji był prawdopodobnie pijany.
„Po około pół godziny po wypadku jeden z uczestników (pewnie sprawca) uciekł pieszo w kierunku salonu Suzuki. Jeden policjant ruszył w pościg, ale zgubił go koło szkoły samochodowej. Po kwadransie 6 radiowozów zjechało się w okolicy pomiędzy przystankami Os. Piastowskie i Os. Rzeczypospolitej. Ciekawe czy udało się złapać” – relacjonuje świadek.
Policja potwierdza: Kierowca miał ponad 1,5 promila
Młodsza aspirant Anna Klój z poznańskiej policji wyjaśniła, że doszło do zderzenia Volkswagena Golfa i Peugeota. W obu pojazdach podróżowało łącznie sześć osób, z czego trzy wymagały hospitalizacji.
„Jeden z uczestników zdarzenia, kiedy udzielano mu pierwszej pomocy w karetce pogotowia, uciekł z niej. Został po pościgu zatrzymany przez policjantów na osiedlu Piastowskim. Okazało się, że w swoim organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu. Został zatrzymany” – przekazała policjantka.
Funkcjonariusze zatrzymali również drugą osobę z Volkswagena. Trwa śledztwo mające wyjaśnić okoliczności wypadku, w tym to, kto w momencie kolizji siedział za kierownicą.
Strażacy na miejscu przez ponad godzinę
Jak poinformował dyżurny wielkopolskich strażaków, wypadek został zgłoszony o 00:56, a akcja ratunkowa trwała do 2:14. Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej.
„W wyniku zderzenia dwóch aut ucierpiały cztery osoby” – podsumował strażak.
Sprawcami byli obcokrajowcy
Policja potwierdziła, że uczestnikami zdarzenia byli obywatele Ukrainy. Śledczy badają dokładny przebieg wypadku, a także odpowiedzialność poszczególnych osób.
Pijani Ukraińcy na drogach stają się normą w Polsce. Najgorzej w tym wszystkim jest to, że politycy obecnej koalicji jak i ci sprawujący władze przed wyborami bagatelizują temat przestępczości dokonywanej przez Ukraińców, których wpuścili do naszego kraju bez zgodny narodu.

