Sprawa budząca coraz większe emocje w całej Polsce trafia na biurko Prokuratora Generalnego Adama Bodnara. W związku z licznymi doniesieniami o nieprawidłowościach podczas drugiej tury wyborów prezydenckich, Bodnar złożył wniosek o ponowne przeliczenie głosów w jednej z komisji wyborczych w województwie lubelskim. Ta decyzja może mieć istotny wpływ na postrzeganie transparentności i uczciwości najważniejszych demokratycznych procedur w kraju.
172 protesty i rosnące napięcie społeczne
Do Prokuratora Generalnego wpłynęło już 172 formalnych protestów dotyczących przebiegu wyborów prezydenckich. W większości z nich Adam Bodnar już zajął stanowisko, a najnowszy wniosek dotyczy komisji wyborczej w Biszczy (powiat biłgorajski). W tej komisji zachodzi podejrzenie błędów nie tylko podczas liczenia głosów, lecz także przy wprowadzaniu wyników do protokołów.
Wniosek o zmianę składu sędziowskiego – gwarancja bezstronności?
Prokurator Generalny nie ograniczył się do kwestii technicznych. W swoim wniosku zażądał wyłączenia sędziów z Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, którzy rozpatrują protesty wyborcze. Argumentuje, że sprawę powinna rozpatrywać Izba Pracy – co miałoby zagwarantować pełną bezstronność i niezawisłość procesu. To stanowisko może wzbudzić dalsze kontrowersje w przestrzeni publicznej.
Zgłoszenia z całej Polski – „przypisane odwrotnie” głosy
Nieprawidłowości w protokołach zgłaszają nie tylko wyborcy, ale również członkowie komisji wyborczych. Przykładowo w Krakowie i Mińsku Mazowieckim doszło, według doniesień, do zamiany głosów pomiędzy kandydatami. Głosy oddane na Rafała Trzaskowskiego miały zostać błędnie zapisane jako oddane na Karola Nawrockiego. Takie błędy mogą mieć realny wpływ na wynik wyborów na poziomie lokalnym.
Sąd Najwyższy podjął działania – oględziny kart w 13 komisjach
W odpowiedzi na liczne protesty Sąd Najwyższy zarządził już oględziny kart wyborczych w trzynastu komisjach na terenie całego kraju. Oprócz komisji z Krakowa i Mińska Mazowieckiego, kontrolą objęto również komisje w Bielsku-Białej oraz innych lokalizacjach. Celem jest ustalenie, czy błędy miały charakter techniczny, były wynikiem pomyłek, czy też celowych manipulacji.
Transparentność i zaufanie – klucz do demokratycznych wyborów
Cała sprawa wzbudza w Polsce debatę o potrzebie jawności, przejrzystości i publicznej kontroli nad procesem wyborczym. Prokurator Generalny podkreśla: „Obywatele mają prawo do pewności, że ich głos został policzony uczciwie”. Jak potoczy się ta sprawa i czy wnioski z Biszczy będą precedensem dla dalszych działań, pokaże czas. Jedno jest pewne – kwestia zaufania do procesu wyborczego stała się jednym z najważniejszych wyzwań nadchodzących miesięcy.


