W sobotni wieczór na antenie francuskiej telewizji LCI padły kontrowersyjne wypowiedzi premiera Węgier Viktora Orbana, który po raz kolejny wywołał burzliwe reakcje na arenie międzynarodowej. Polityk nie tylko odpowiedział jednoznacznie na pytanie o możliwe spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, ale również skrytykował działalność Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) i powtórzył swoje zdanie na temat bieżącego stanu wojny na Ukrainie.
Orban: Jeśli Putin chce przyjechać, zostanie serdecznie powitany
Pytany przez dziennikarkę, czy byłby gotów przyjąć na Węgrach prezydenta Rosji Władimira Putina, Viktor Orban odpowiedział jednoznacznie:
„Jeśli zechce przyjechać na Węgry, zostanie przyjęty tak, jak na to zasługuje. Powitamy go serdecznie.”
To stwierdzenie nabrało szczególnej wagi w kontekście faktu, że MTK wydał międzynarodowy nakaz aresztowania wobec prezydenta Rosji. Węgry są państwem członkowskim Trybunału, jednak jak podkreślano wielokrotnie, nie wdrażają decyzji MTK do prawa krajowego, co eliminuje obowiązek realizacji nakazu aresztowania na ich terytorium.
Ukraina przegrywa, Europa jest zbyt zaangażowana
Premier Węgier, będąc we Francji i uczestnicząc w wydarzeniu partii Patrioci dla Europy, omówił też aktualny stan wojny rosyjsko-ukraińskiej. Według Orbana sytuacja na froncie jest jasna:
„Ani Europa, ani Ukraina nie będą w stanie osiągnąć porozumienia z Rosją. Ukraina, ponieważ przegrywa wojnę, a Europa, ponieważ jest w nią zbyt zaangażowana. Musi dojść do porozumienia między Rosjanami a Amerykanami.”
Te słowa mogą być interpretowane jako pogląd, że kluczowe decyzje dotyczące zakończenia konfliktu leżą w rękach Stanów Zjednoczonych, a nie Unii Europejskiej czy bezpośrednio Ukrainy.
Spotkania z Putinem – już dwukrotnie po wybuchu wojny
Od momentu rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku, Viktor Orban dwukrotnie spotkał się z Władimirem Putinem:
- Na marginesie forum One Belt One Road w Pekinie – październik 2023 r.
- W Moskwie – lipiec 2024 r.
Te spotkania, mimo ostrej krytyki ze strony części środowisk europejskich, pokazują, że Węgry nadal chcą utrzymywać komunikację z Rosją, traktując ją jako partnera strategicznego.
Wycofanie się z Międzynarodowego Trybunału Karnego
Na początku kwietnia 2024 roku rząd Węgier oficjalnie ogłosił wycofanie się z Międzynarodowego Trybunału Karnego. Choć Węgry podpisały Statut Rzymski w 1999 roku i ratyfikowały go w 2001 roku, nigdy nie wdrożyły jego postanowień do prawa wewnętrznego. To oznacza, że orzeczenia Trybunału nie mają mocy prawnej na Węgrzech.
Orban nie ukrywał swojej negatywnej opinii o MTK:
„Międzynarodowy Trybunał Karny jest już zbyt upolityczniony. W ogóle mnie nie interesuje.”
Ta deklaracja może mieć istotne znaczenie w świetle możliwości ucieczki przed wymiarem sprawiedliwości osób objętych nakazami aresztowania, w tym także polityków, którzy odwiedzają Budapeszt.
Kontekst: Netanjahu i MTK
Decyzja o wycofaniu się z MTK zapadła w momencie, gdy premier Izraela Benjamin Netanjahu znajdował się z wizytą w Budapeszcie. Jak przypomina tekst źródłowy, MTK wydał nakaz aresztowania również wobec izraelskiego premiera. Taka sytuacja pokazuje, że Węgry nie zamierzają brać udziału w procedurach Trybunału, co budzi kontrowersje na arenie międzynarodowej.
Podsumowanie
Wiktór Orban kontynuuje swoją niezależną linię polityczną, nie tylko wobec Unii Europejskiej, ale również instytucji takich jak Międzynarodowy Trybunał Karny. Jego deklaracja, że Władimir Putin zostałby przyjęty w Budapeszcie, to silny sygnał dyplomatyczny, który może mieć dalsze konsekwencje dla relacji Węgier z Zachodem. Jednocześnie jego oceny dotyczące losów wojny na Ukrainie oraz braku możliwości mediacji ze strony UE wskazują na głęboki sceptycyzm wobec obecnych działań europejskich.