Poseł KO Roman Giertych odniósł zwycięstwo w procesie przeciwko prezesowi Trybunału Konstytucyjnego Bogdanowi Święczkowskiemu. Sprawa dotyczyła pomówień związanych z rzekomym udziałem Giertycha w przestępstwach gospodarczych przy obsłudze spółki Polnord. Co ciekawe, „wyrok„ wydał neosędzia.
POLECAMY: Roman Giertych wygrywa proces z neoprezesem neoTK. Święczkowski musi przeprosić i zapłacić
Święczkowski musi przeprosić i zapłacić
Bogdan Święczkowski, który w 2020 roku jako prokurator krajowy sugerował nieprawidłowości w działaniach Giertycha, został zobowiązany do opublikowania przeprosin na pierwszej stronie „Rzeczpospolitej” oraz wypłacenia posłowi KO 30 tysięcy złotych.
„Pan Bogdan Święczkowski przegrał dzisiaj ze mną sprawę o bezczelne pomówienia, które wygłaszał jako prokurator krajowy, jakobym popełnił jakieś przestępstwa obsługując spółkę Polnord” – napisał Giertych na platformie X.
Kontrowersje wokół sędziego Jasińskiego
Wyrok w sprawie wydał sędzia Rafał Jasiński, co wywołało dyskusję w mediach. Dziennikarz WP.pl Patryk Słowik zapytał Giertycha, czy uznaje wyrok wydany przez „neosędziego”.
„Czy ktoś, kto nie jest sędzią, może wydać wyrok, który tak znamienity adwokat jak Pan uzna? Czy neosędziowie jednak są sędziami, czy wyrok nie jest wyrokiem?” – pytał Słowik.
Giertych odpowiedział, że neosędzia Jasiński został powołany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, a następnie delegowany do Sądu Okręgowego, co – według niego – potwierdza jego legitymację. Jednocześnie poseł KO wskazał, że nie uznaje za prawomocnych niektórych innych neosędziów, np. tych, którzy nie przeszli procedury delegacji.
„Czyli delegacja do SO przesądza o tym, czy ktoś jest neosędzią, czy nim nie jest? Nie powołanie przez prezydenta Dudę, nie przejście procedury przed neoKRS, tylko delegacja do SO?” – ripostował Słowik.
Przypominamy, że neosędzia Jasiński został powołany na wniosek Neo KRS. Uchwała: 708/2020 z 08-09-2020 r., nominacja: 23-02-2021 r.
Na podstawie powyższego jego status nie daje uprawnienia do wydawania wyroków. Tym samy, zgodnie z orzecznictwem TSUE, jakie polska na podstawie deklaracji Bodnara musi przestrzegać, nie jest on uprawniony do wydawania orzeczeń.
Podsumowanie: Neosędzia Rafał Jasiński otrzymał nominację sędziowską z rąk Prezydenta Andrzeja Dudy w 2021 roku. W świetle zarzutów wobec znowelizowanej ustawy o KRS z grudnia 2017 roku, nie jest więc sędzią, a wyroku nie ma w obrocie prawnym. Sam Giertych pisał w lutym 2024 r.: Neosędziowie nie są sędziami.
„Sędziowie SN, którzy zostali nominowani wadliwie, przez neo-KRS, nie są sędziami. To jest zgodne z wyrokami SN i europejskich trybunałów. Przechodzimy do realizacji tego, co tym neo-sędziom obiecaliśmy. Nadszedł czas rozliczeń — powiedział podczas konferencji poseł KO Roman Giertych.” (za Onet Wiadomości, 8.02 24)
Giertych: Zmiana frontu
W kolejnym wpisie Giertych podkreślił, że zwycięstwo w tej sprawie jest dla niego szczególnie satysfakcjonujące.
„Niektórzy piszą, że nie powinienem się cieszyć ze zwycięstwa nad Święczkowskim, bo wyrok wydał neosędzia. Sędzia Jasiński został powołany na sędziego przez prezydenta Komorowskiego na wniosek KRS. Z Sądu Rejonowego do Sądu Okręgowego trafił jako delegowany, a to że później przyjął do niego też nominację od Dudy sprawia mi tylko jeszcze większą satysfakcję ze zwycięstwa. Bo jak teraz pisowcy powiedzą, że w sprawie Polnordu bronią mnie konsekwentnie sądy, bo siedzi w nich kasta KO?” – skomentował.
Bo nie był nigdy delegowany do SO.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) April 17, 2025
Sprawa wywołała żywą reakcję w mediach i wśród komentatorów politycznych, zwracając uwagę na problem legitymizacji części obecnego wymiaru sprawiedliwości.
