W 2026 roku portfele polskich seniorów ponownie zasilą dodatkowe świadczenia. Rząd potwierdził, że zarówno trzynasta, jak i czternasta emerytura zostaną wypłacone, a ich wysokość może osiągnąć rekordowy poziom. To kluczowa informacja dla milionów emerytów i rencistów planujących swoje domowe budżety. Choć oba świadczenia mają na celu wsparcie najstarszych obywateli, zasady ich przyznawania znacząco się różnią. Trzynastka trafi do wszystkich uprawnionych, jednak o otrzymaniu czternastki zadecyduje próg dochodowy. Warto już teraz poznać szczegółowe mechanizmy, aby wiedzieć, na jakie pieniądze można liczyć.
Trzynasta emerytura w 2026. Pieniądze dla każdego, bez żadnych wniosków
Trzynasta emerytura to świadczenie, które stało się stałym elementem systemu wsparcia. Jego największą zaletą jest prostota i powszechność. Aby otrzymać te pieniądze, nie trzeba składać żadnych wniosków, wypełniać dokumentów ani odwiedzać urzędów. Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłaci „trzynastkę” w pełni automatycznie, wraz z regularnym świadczeniem emerytalnym lub rentowym.
Kluczową datą jest kwiecień. To właśnie w kwietniu 2026 roku pieniądze trafią na konta seniorów. Wysokość świadczenia jest ściśle powiązana z waloryzacją. Zgodnie z przepisami, trzynasta emerytura jest równa kwocie minimalnej emerytury obowiązującej po waloryzacji w marcu danego roku. Analitycy prognozują, że w 2026 roku może to być kwota zbliżona nawet do 2000 zł brutto. Oznacza to, że każdy uprawniony emeryt i rencista otrzyma przelew w tej samej, równej wysokości.
Należy jednak pamiętać, że jest to kwota brutto. Od „trzynastki” zostanie potrącona składka na ubezpieczenie zdrowotne oraz, w zależności od indywidualnej sytuacji podatkowej, zaliczka na podatek dochodowy. Mimo to, dla wielu osób będzie to znaczący zastrzyk gotówki na początku drugiego kwartału roku.
Czternasta emerytura z haczykiem. Kluczowy próg dochodowy i zasada „złotówka za złotówkę”
O ile trzynastka jest świadczeniem uniwersalnym, o tyle czternasta emerytura została zaprojektowana jako wsparcie dla osób z niższymi świadczeniami. Tutaj kluczową rolę odgrywa próg dochodowy. Pełną kwotę „czternastki” (równą minimalnej emeryturze) otrzymają tylko te osoby, których miesięczna emerytura lub renta brutto nie przekracza ustalonego limitu. W poprzednich latach próg ten wynosił 2900 zł brutto i można spodziewać się jego waloryzacji w 2026 roku.
Co jeśli emerytura przekracza ten próg? Wtedy wkracza mechanizm znany jako „złotówka za złotówkę”. Zasada jest prosta: wysokość czternastej emerytury jest pomniejszana o kwotę, o jaką podstawowe świadczenie przekracza próg dochodowy. Przykładowo, jeśli próg wyniesie 2900 zł, a emeryt otrzymuje 3100 zł (czyli o 200 zł więcej), jego czternastka zostanie pomniejszona o 200 zł. Istnieje również minimalna kwota wypłaty – jeśli po zastosowaniu mechanizmu „złotówka za złotówkę” kwota świadczenia spadnie poniżej 50 zł, wypłata nie zostanie zrealizowana.
Podobnie jak w przypadku trzynastki, czternasta emerytura jest wypłacana automatycznie, bez konieczności składania wniosków. Seniorzy mogą spodziewać się tych pieniędzy we wrześniu 2026 roku. To świadczenie również podlega opodatkowaniu i oskładkowaniu na ogólnych zasadach.
Jaka będzie rekordowa wysokość świadczeń w 2026 roku?
Wysokość obu dodatkowych świadczeń jest bezpośrednio uzależniona od kwoty minimalnej emerytury po waloryzacji, która ma miejsce w marcu każdego roku. Biorąc pod uwagę prognozy inflacyjne oraz wskaźniki ekonomiczne, przewiduje się, że waloryzacja w 2026 roku będzie znacząca. To z kolei przełoży się na rekordową wysokość „trzynastki” i „czternastki”.
Jeśli minimalna emerytura w 2026 roku osiągnie, przykładowo, poziom 2000 zł brutto, to właśnie tyle wyniesie trzynasta emerytura dla każdego uprawnionego. Tyle samo w pełnej wysokości wyniesie czternastka dla osób mieszczących się w progu dochodowym. To istotny wzrost w porównaniu do lat ubiegłych, który ma na celu zrekompensowanie seniorom rosnących kosztów życia, w tym cen energii, żywności i leków.
Ostateczne kwoty zostaną oficjalnie ogłoszone przez rząd na początku 2026 roku, po opublikowaniu finalnych wskaźników makroekonomicznych. Już teraz jednak widać, że dodatkowe wsparcie będzie realnym i odczuwalnym zastrzykiem finansowym dla milionów gospodarstw domowych.
Co to oznacza dla portfela seniora i gospodarki?
Wprowadzenie trzynastej i czternastej emerytury to nie tylko decyzja o charakterze społecznym, ale również istotny impuls dla całej gospodarki. Z perspektywy indywidualnego seniora, te dodatkowe przelewy stanowią realne wsparcie w domowym budżecie. Pozwalają na pokrycie nieprzewidzianych wydatków, zakup droższych leków, opłacenie rachunków czy sfinansowanie drobnych remontów, na które często brakuje środków w ciągu roku.
W skali makroekonomicznej, miliardy złotych trafiające bezpośrednio do portfeli konsumentów napędzają popyt wewnętrzny. Seniorzy wydają te pieniądze głównie na podstawowe dobra i usługi, co wspiera lokalne rynki, małe sklepy i punkty usługowe. Zwiększona konsumpcja przekłada się na wyższe przychody firm i wpływy podatkowe do budżetu państwa. W ten sposób system dodatkowych świadczeń staje się ważnym elementem finansowego ekosystemu społecznego, stabilizującym gospodarkę w trudniejszych czasach.
Dlatego utrzymanie obu świadczeń jest postrzegane nie tylko jako obowiązek państwa wobec najstarszych obywateli, ale również jako narzędzie stymulujące krajowy rozwój gospodarczy. To inwestycja, która przynosi korzyści na wielu płaszczyznach.


