W Warszawie doszło do tragicznego zdarzenia. Ciało 36-letniego mężczyzny znaleziono w porannych godzinach we wtorek w samochodzie marki Porsche, zaparkowanym przy Alejach Jerozolimskich 120. Mimo że miejsce jest jednym z najbardziej ruchliwych w stolicy, przez dłuższy czas nikt nie zauważył niepokojącej sytuacji.
Niepokojące zgłoszenie. Lekarz stwierdził zgon
Około godziny 6:00 rano policja otrzymała zgłoszenie od przechodnia, który zauważył nieprzytomnego mężczyznę w pojeździe. Na miejsce natychmiast wysłano patrol oraz zespół ratownictwa medycznego.
– Lekarz stwierdził zgon 36-latka. Obecnie trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia – poinformowała asp. Małgorzata Gębczyńska, rzecznik Komendy Rejonowej Policji Warszawa III.
Śledczy nie ujawniają szczegółów dotyczących przyczyn śmierci mężczyzny. Wiadomo jednak, że konieczna będzie sekcja zwłok, która wyjaśni, czy zgon nastąpił z przyczyn naturalnych, czy w wyniku innych czynników.
Dlaczego nikt nie zareagował wcześniej?
Miejsce, w którym znaleziono ciało, to ruchliwy punkt w centrum Warszawy. Tysiące osób mijają codziennie parking przy Alejach Jerozolimskich, jednak przez dłuższy czas nikt nie zwrócił uwagi na niepokojący widok.
Policja przypomina, że w okresie wysokich temperatur ryzyko omdleń w zamkniętych samochodach znacząco wzrasta. Mundurowi apelują o czujność i natychmiastowe reagowanie, gdy w pojeździe zauważymy dziecko, zwierzę lub nieprzytomną osobę.
Pamiętaj o obowiązku pomocy! Grozi za to kara więzienia
Warto przypomnieć, że polskie prawo nakłada na każdego obywatela obowiązek udzielenia pomocy w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia.
– „O sytuacji poinformujmy policję czy inne służby ratunkowe, dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Pamiętajmy również, że na każdym z nas ciąży obowiązek pomocy drugiemu człowiekowi. W myśl art. 162 § 1 Kodeksu karnego za nieudzielanie pomocy w sytuacji bezpośredniego zagrożenia utraty życia lub zdrowia człowieka grozi kara do 3 lat więzienia” – podkreśla policja.
Śledztwo w sprawie śmierci 36-latka trwa. Czy uda się ustalić, co dokładnie doprowadziło do tragedii?

