Po pierwszej turze tzw. wyborów prezydenckich Donald Tusk zapowiedział rekonstrukcję rządu, która ma przyspieszyć po ostatecznym rozstrzygnięciu walki o prezydenturę. W przypadku zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego pozycja premiera jeszcze się wzmocni, a osłabieni koalicjanci raczej nie będą w stanie skutecznie przeciwstawić się jego planom.
POLECAMY: Tusk zapowiada rekonstrukcję rządu i renegocjacja umowy koalicyjnej
Rekonstrukcja rządu już w czerwcu?
Podczas rozmowy w TVP Info Tusk potwierdził, że po wyborach nastąpią zmiany w gabinecie. – „Tak, chociaż ja chcę, żeby przez najbliższe kilka dni te emocje opadały. Nie wszyscy mają powód do radości. Nie będę tu wskazywał palcami, ale musi atmosfera ochłonąć po wyborach. W czerwcu wrócę już na spokojnie do rozmowy z moimi partnerami koalicyjnymi” – zapowiedział.
Premier podkreślił, że celem nie jest odbieranie wpływów koalicjantom, lecz zwiększenie efektywności rządu. – „Nie żeby im coś zabrać, tylko żeby ten rząd był mniejszy, mniej liczebny, ale w dobrych proporcjach dla wszystkich i dużo sprawniejszy” – dodał.
Renegocjacja umowy koalicyjnej?
Tusk nie wykluczył również zmian w umowie koalicyjnej. – „Chciałbym. Co prawda w umowie koalicyjnej zapisywaliśmy cele. Część z tych, których nie byliśmy w stanie zrealizować, tym musimy się zająć” – stwierdził.
Wygrana Trzaskowskiego postawiłaby koalicjantów KO w trudnej sytuacji. Choć oficjalnie poparli kandydata Platformy Obywatelskiej, to ich słabnąca pozycja może sprawić, że nie będą w stanie wynegocjować korzystnych dla siebie zmian.
Czy koalicjanci mają jeszcze pole manewru?
Szymon Hołownia, Magdalena Biejat i Władysław Kosiniak-Kamysz bezwarunkowo poparli Trzaskowskiego po pierwszej turze, co dodatkowo wzmacnia pozycję Tuska. Jeśli premier zdecyduje się na rekonstrukcję, koalicjanci mogą mieć ograniczone możliwości sprzeciwu.
Eksperci wskazują, że w przypadku zwycięstwa Andrzeja Nawrockiego sytuacja byłaby bardziej skomplikowana – wygrana szefa IPN mogłaby bowiem oznaczać stopniową erozję wpływów obecnej koalicji.
Podsumowanie
Donald Tusk szykuje się do zmian w rządzie, a wyniki wyborów prezydenckich mogą jeszcze wzmocnić jego pozycję. Czy koalicjanci zdołają obronić swoje interesy, czy też premier przejmie pełnię kontroli? Już w czerwcu możemy poznać odpowiedź.

