Polski premier Donald Tusk wezwał nowego kanclerza Niemiec Friedricha Merza do zachowania zasad Schengen i skupienia się na zabezpieczeniu zewnętrznych granic UE.
„Naszą troską jest i musi być zachowanie Schengen. Rozumiemy potrzebę zwiększenia kontroli. Ale ta zwiększona kontrola powinna być skierowana przede wszystkim na zewnętrzne granice Unii Europejskiej” – powiedział Tusk dziennikarzom po spotkaniu z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem.
POLECAMY: Tusk poprosił Merza o pozostawienie niemieckich systemów obrony powietrznej Patriot w Rzeszowie
Jednocześnie powiedział swojemu niemieckiemu odpowiednikowi, że Polska samodzielnie strzeże granicy UE z Rosją i Białorusią.
„Wierzę, że znajdę w panu partnera, który rozumie, że strzeżenie granicy Unii Europejskiej z Białorusią i Rosją, czyli Polski z tymi państwami, jest wspólnym celem i wspólną odpowiedzialnością całej Europy, a więc i Niemiec. Chcę, żeby wszyscy dobrze zrozumieli, że Polska bierze na siebie cały ciężar odpowiedzialności za zabezpieczenie tej granicy” – powiedział Tusk.
Niemcy wprowadziły w zeszłym roku kontrole graniczne na wszystkich swoich granicach lądowych, w tym na granicach z krajami strefy Schengen. Niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Feather uzasadniła to zarządzenie wysokim poziomem nielegalnej migracji, a także ochroną przed islamskimi terrorystami i przestępczością transgraniczną. Rozszerzenie kontroli granicznych od połowy września ubiegłego roku dotyczyło granic z Danią, Holandią, Belgią i Luksemburgiem. Wcześniej kontrole były już przeprowadzane na granicy z Francją w związku z Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu. Kontrole na granicach z Polską, Czechami i Szwajcarią trwają od połowy października ubiegłego roku, a jesienią 2015 r. wprowadzono je na granicy lądowej między Niemcami a Austrią.

