Członkowie sztabu Sławomira Mentzena dołączają do protestów przeciwko udziałowi Doroty Wysockiej-Schnepf w poniedziałkowej debacie prezydenckiej. TVP ignoruje sprzeciw większości sztabów, łamiąc wcześniejsze obietnice.
POLECAMY: „Wmawiają ludziom, że organizatorem jest TVP”. Kontrowersje przed debatą prezydencką
Większość sztabów wyborczych wyraziła zdecydowany sprzeciw wobec prowadzenia poniedziałkowej debaty prezydenckiej przez Dorotę Wysocką-Schnepf. Po politykach Prawa i Sprawiedliwości swój protest zgłosił również sztab Sławomira Mentzena, zarzucając Telewizji Polskiej brak obiektywizmu.
„TVP postąpiła nieobiektywnie” – ostre słowa Konfederacji
Wojciech Machulski, rzecznik prasowy sztabu Mentzena, nie pozostawił wątpliwości co do stanowiska swojego środowiska:
„Kiedy przedstawiono nam zasady debaty, zgłosiliśmy naszą wątpliwość wobec obiektywizmu przedstawiciela Telewizji Polskiej, który ma poprowadzić tę dzisiejszą debatę, czyli pani redaktor Doroty Wysockiej-Schnepf, która niestety nie jest dziennikarzem obiektywnym i także w tej kampanii produkowała wiele materiałów, które w sposób bezpośredni uderzały w kandydatów na prezydenta” – powiedział Machulski.
Polityk Konfederacji podkreślił, że TVP zignorowała sprzeciw sztabów, mimo wcześniejszych zapewnień o rozpatrzeniu sprawy.
„Pan Grzegorz Sajór obiecał, że do następnego dnia zarząd Telewizji Polskiej podejmie stosowną decyzję ws. prowadzenia debaty, że przemyśli jeszcze raz sprawę i że przekaże tę informację wszystkim sztabom. Pomimo upływu tych dwóch tygodni żadna taka decyzja nie wpłynęła. Wczoraj dostaliśmy dopiero regulamin tej debaty po raz kolejny, z zaktualizowanymi kosmetycznymi zmianami i tam dalej pani redaktor figuruje” – dodał.
Mentzen weźmie udział w debacie, ale sztaby są rozczarowane
Grzegorz Płaczek, szef klubu Konfederacji, potwierdził, że Mentzen pojawi się na debacie, choć nie ukrywał rozgoryczenia postawą TVP:
„Mentzen podejmie rękawicę i stawi się w poniedziałek na debacie. Jednocześnie zarówno my, jak i sztaby innych kandydatów jesteśmy rozczarowani postawą TVP. Nie tak wyobrażaliśmy sobie tę ostateczną debatę” – stwierdził Płaczek.
Spór wokół prowadzenia debaty przez Wysocką-Schnepf pokazuje narastające napięcie między mediami publicznymi a środowiskami politycznymi. Czy TVP rzeczywiście złamała obietnice? Czy debata będzie miała charakter uczciwej wymiany argumentów? Odpowiedzi poznamy już w najbliższy poniedziałek.