Rząd szykuje istotną zmianę, która może znacząco ułatwić życie milionom pracujących Polaków. Propozycja zakłada ujednolicenie godzin pracy wszystkich urzędów w kraju, z kluczowym punktem: wydłużeniem ich funkcjonowania w poniedziałki do godziny 18:00. Celem jest wyeliminowanie konieczności brania urlopu lub wcześniejszego wychodzenia z pracy, aby załatwić niezbędne formalności urzędowe. Inicjatywa ta, choć budzi pewne kontrowersje, ma szansę wejść w życie już w niedalekiej przyszłości, stanowiąc odpowiedź na realne potrzeby społeczne.

Koniec z urlopem na załatwianie spraw? Rządowy plan zmian

Obecnie jedynie część instytucji publicznych oferuje wydłużone godziny pracy w wybrane dni tygodnia. Rządowa propozycja dąży do ujednolicenia tego systemu, wskazując poniedziałek jako preferowany dzień na obsługę obywateli do późniejszych godzin. Jak podkreśla Michał Jaros, wiceminister rozwoju i technologii, intencją jest, aby „cała administracja centralna, rządowa, administracja, gdzie jest korpus służby cywilnej, pracował w ten jeden dzień, w poniedziałek, między 8:00 a 18:00”. Dotyczy to kluczowych dla obywateli placówek, takich jak urzędy skarbowe, urzędy wojewódzkie czy wydziały paszportowe, gdzie osobista wizyta często jest niezbędna. W praktyce oznacza to większą elastyczność dla osób zatrudnionych, które do tej pory musiały dostosowywać swój grafik do standardowych godzin urzędowania, często kolidujących z godzinami pracy.

Samorządy stawiają opór. Lokalne uwarunkowania kluczem

Mimo entuzjazmu rządu, propozycja napotyka na opór ze strony jednostek samorządu terytorialnego. Przedstawiciele samorządów wskazują na specyficzne uwarunkowania lokalne, które mogą utrudniać, a nawet uniemożliwiać, centralne narzucenie jednolitego dnia i godzin pracy. Wśród argumentów pojawiają się kwestie takie jak:

  • Wyznaczone dni targowe, które generują wzmożony ruch i inne potrzeby logistyczne.
  • Dni powrotu mieszkańców do miejsca zamieszkania po tygodniu spędzonym w innym mieście w celach zarobkowych.
  • Dzielenie przestrzeni biurowych z innymi urzędami, co może komplikować harmonogram.

Przykładem jest Dolnośląski Urząd Wojewódzki we Wrocławiu, który obecnie ma wydłużone godziny urzędowania, ale w środę, a nie w poniedziałek. Grzegorz Kubalski, reprezentujący Związek Powiatów Polskich, stanowczo sprzeciwia się centralnym rozwiązaniom, argumentując, że „przepisy powinny pozostać, tak jak do tej pory pozostawiając decyzję podmiotowi zarządzającemu danym urzędem administracji samorządowej, bo on najlepiej wie, jak dostosować godziny pracy do lokalnych uwarunkowań”.

Zalecenie czy obowiązek? Historia propozycji

Idea uspójnienia i wydłużenia godzin pracy urzędów nie jest nowa. Pojawiła się już wiosną bieżącego roku w propozycjach zespołu ds. deregulacji. Wówczas szefowa Służby Cywilnej, Anita Noskowska-Piątkowska, wysłała pismo do dyrektorów instytucji zatrudniających korpus służby cywilnej (m.in. Główny Urząd Statystyczny, Urząd Patentowy, ministerstwa), zawierające jedynie zalecenie, a nie obowiązek. Było to „warunek fakultatywny odpowiadający na realną potrzebę w jednostkach samorządu terytorialnego”, z uwzględnieniem, że w mniejszych gminach potrzeby wydłużenia pracy są mniejsze. Obecna inicjatywa rządu ma charakter znacznie bardziej wiążący i obejmuje szerszy zakres instytucji, w tym te, z którymi przeciętny obywatel ma najczęstszy kontakt. To przejście od sugestii do konkretnego planu, który ma zostać wdrożony, co budzi zrozumiałe obawy wśród samorządowców.

Cyfryzacja jako alternatywa? Przyszłość obsługi obywateli

W kontekście dyskusji o wydłużaniu godzin pracy urzędów pojawia się również argument o rosnącej roli cyfryzacji w obsłudze obywateli. Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich wskazuje, że „urzędy są czynne 24 godziny na dobę dzięki cyfryzacji”. Rozwój platform takich jak ePUAP, Profil Zaufany czy możliwość załatwiania wielu spraw online (np. składanie deklaracji podatkowych, wniosków o dowód osobisty) faktycznie zmniejsza potrzebę fizycznej obecności w urzędzie. Niemniej jednak, wciąż istnieje wiele procedur wymagających osobistego stawiennictwa, takich jak odbiór paszportu, wizyty w niektórych sprawach sądowych czy złożenie dokumentów wymagających uwierzytelnienia. Dlatego, mimo postępującej cyfryzacji, fizyczny dostęp do urzędów w dogodniejszych godzinach pozostaje istotną potrzebą społeczną, szczególnie dla osób starszych lub wykluczonych cyfrowo.

Propozycja wydłużenia godzin pracy urzędów w poniedziałki do godziny 18:00 to krok w stronę zwiększenia dostępności usług publicznych dla pracujących Polaków. Choć idea jest z pewnością atrakcyjna dla wielu obywateli, jej wdrożenie napotyka na realne wyzwania, zwłaszcza ze strony samorządów lokalnych, które wskazują na konieczność uwzględnienia specyficznych uwarunkowań regionalnych. Ostateczny kształt i termin wprowadzenia tych zmian będą zależeć od kompromisu między rządem a władzami lokalnymi. Jedno jest pewne: debata o tym, jak najlepiej służyć obywatelom w erze cyfrowej i zmieniających się realiach rynku pracy, jest daleka od zakończenia.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Tomasz Borysiuk to doświadczony dziennikarz z 15-letnim stażem, specjalizujący się w reportażach śledczych i analizach politycznych. Pracował dla czołowych polskich redakcji, zdobywając liczne nagrody za rzetelność i zaangażowanie w pracy.

Napisz Komentarz

Exit mobile version