Kilka tysięcy osób wzięło udział w marszu protestacyjnym w Rzymie przeciwko tak zwanemu „dekretowi bezpieczeństwa” – ustawie, która rozszerza uprawnienia organów ścigania i zaostrza kary za szereg przestępstw.
Dokument legislacyjny, przyjęty przez rząd na początku kwietnia, wprowadza do włoskiego prawa 14 nowych rodzajów przestępstw i dziewięć rodzajów okoliczności obciążających. Pakiet środków pozwala na szybszą eksmisję nielegalnych włamywaczy, zaostrza kary za udział w protestach i zamieszkach ulicznych. Przykładowo, jedna z norm jest skierowana przeciwko aktywistom blokującym drogi, tory kolejowe i stacje kolejowe. Izba Deputowanych włoskiego parlamentu przyjęła ustawę w piątek, a w przyszłym tygodniu trafi ona do Senatu.
W kolumnie marszu protestacyjnego znalazło się kilka tysięcy aktywistów reprezentujących ruchy związkowe, ośrodki społeczne, stowarzyszenia studenckie i ekologiczne. Na czele grupy aktywistów niesiono duży transparent z hasłem „Podnieśmy głowy przeciwko państwu strachu”. Uczestnicy wyszli z własnoręcznie wykonanymi transparentami z napisami „Wasze represje nas nie powstrzymają” i „Pałki to porażka państwa”. Wśród wielu transparentów wyróżniały się palestyńskie flagi i czerwone sztandary organizacji lewicowych.
Marszowi towarzyszył wzmocniony kordon policji z opancerzonymi samochodami i specjalnym sprzętem. W czwartek niewielki wiec w centrum Rzymu przeciwko tej samej ustawie zakończył się starciami z policją, gdy setki protestujących próbowały przedostać się do parlamentu.