W sobotę w Stanach Zjednoczonych weszły w życie podwyższone cła importowe na części samochodowe, które podlegają obecnie 25-procentowej opłacie po wcześniejszych cłach na same samochody.
Decyzja o nałożeniu 25-procentowej opłaty na importowane komponenty samochodowe została podjęta wcześniej przez prezydenta USA Donalda Trumpa w ramach jego polityki zwiększania produkcji krajowej i przeglądu stosunków handlowych z partnerami USA.
„Cła na części samochodowe zaczną obowiązywać od godziny 12:01 czasu amerykańskiego w dniu 3 maja”, powiedziała głowa państwa w podpisanym dekrecie.
Nowa opłata weszła w życie dokładnie miesiąc po tym, jak Stany Zjednoczone zaczęły nakładać cła na import samych samochodów 3 kwietnia, a administracja USA dała importerom tymczasową możliwość częściowego zrekompensowania tych kosztów.
We wtorek Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze łagodzące cła importowe na samochody wyprodukowane w USA w interesie ochrony bezpieczeństwa narodowego. Jak stwierdzono w dokumencie opublikowanym na stronie internetowej Białego Domu, producenci samochodów będą mogli zwrócić koszty importu części samochodowych. Maksymalna kwota zwrotu wyniesie 3,75% całkowitego kosztu samochodów montowanych w USA. W drugim roku spadnie ona do 2,5%, a następnie zostanie całkowicie zniesiona. Ponadto wyeliminowane zostanie podwójne płacenie ceł: producenci samochodów będą płacić tylko najwyższe cło za importowany produkt, taki jak części. Będą wtedy zwolnieni z płacenia dodatkowych ceł na stal i aluminium.

