Polska zmaga się z rekordową falą upałów, a żar lejący się z nieba staje się nie tylko uciążliwy dla ludzi, lecz także śmiertelnie groźny dla naszych czworonożnych przyjaciół. Eksperci biją na alarm: bez odpowiedniej troski i świadomości, wakacyjna beztroska może skończyć się prawdziwą tragedią. Weterynarz Dorota Sumińska, autorytet w dziedzinie dobrostanu zwierząt, apeluje o natychmiastową zmianę podejścia – psy i koty potrzebują w te dni takiej samej, jeśli nie większej, troski jak członkowie rodziny. Brak odpowiedzialności to nie tylko zaniedbanie, ale realne zagrożenie życia pupila, który w obliczu przegrzania cierpi w milczeniu.
Śmiertelny spacer – pułapki rozgrzanego asfaltu
Wielu właścicieli nie zdaje sobie sprawy, że niewinny spacer w pełnym słońcu, zwłaszcza po rozgrzanym betonie czy asfalcie, to ekstremalne ryzyko dla łap zwierząt. Temperatura nawierzchni w upalny dzień może sięgać nawet 50-60 stopni Celsjusza – to jak chodzenie boso po gorącej patelni! Ekspertka Dorota Sumińska stanowczo odradza wychodzenie z pupilami w godzinach największego nasłonecznienia, czyli między 10:00 a 17:00. Zamiast tego, zaleca krótkie i bezpieczne przechadzki w cieniu, najlepiej wczesnym rankiem lub późnym wieczorem. Pamiętaj, że zwierzę na nagrzanej nawierzchni cierpi w milczeniu, a poparzenia łap są niezwykle bolesne i mogą prowadzić do poważnych infekcji oraz długotrwałego leczenia. Zawsze sprawdzaj temperaturę asfaltu swoją dłonią – jeśli jest zbyt gorący dla Ciebie, jest też dla Twojego pupila.
Ulga w upale – proste gesty ratujące życie
Jak możemy ulżyć naszym pupilom w obliczu palącego słońca? Okazuje się, że najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze. Genialnym sposobem, który przynosi natychmiastową ulgę, jest położenie mokrego ręcznika na podłodze. Psy i koty chętnie na nim odpoczną, znajdując ukojenie w chłodzie. Warto również rozważyć skrócenie sierści – nie dla mody, lecz dla zdrowia. Zbyt długie futro, zwłaszcza u ras z gęstym podszerstkiem, działa jak izolacyjna bariera cieplna, która zatrzymuje gorąco i utrudnia wentylację skóry. To jednak decyzja, którą należy podjąć po konsultacji z weterynarzem lub doświadczonym groomerem, aby nie uszkodzić naturalnej termoregulacji zwierzęcia.
Absolutnie kluczowym elementem jest stały i nieograniczony dostęp do świeżej, chłodnej wody. Miska z wodą powinna być zawsze pełna i regularnie uzupełniana. Postawienie dodatkowej miski na zewnątrz, w cieniu, może uratować nie tylko życie Twojego psa czy kota, ale także dzikich zwierząt – ptaków, jeży czy owadów, które w upały desperacko szukają nawodnienia. W czasie obecnej fali upałów taki prosty gest może decydować o życiu setek zwierząt w Twojej okolicy.
Udar cieplny – cichy zabójca, który nie daje szans
Udar cieplny to stan zagrażający życiu, który rozwija się błyskawicznie i bez natychmiastowej interwencji prowadzi do śmierci. Objawy, takie jak intensywne dyszenie, nadmierne ślinienie się, utrata orientacji, chwiejny chód, wymioty, a w skrajnych przypadkach utrata przytomności, to sygnały alarmowe, których absolutnie nie wolno zlekceważyć. U kotów każde dyszenie poza wysiłkiem fizycznym (np. po zabawie) jest poważnym znakiem, że dochodzi do przegrzania organizmu. W takich sytuacjach liczy się każda sekunda. Jeśli podejrzewasz udar cieplny, natychmiast przenieś zwierzę w chłodne miejsce, delikatnie schładzaj jego ciało (np. mokrym ręcznikiem, szczególnie okolice pachwin i brzucha) i jak najszybciej skontaktuj się z weterynarzem. Szybka reakcja to jedyna szansa na uratowanie życia.
Samochód – tykająca bomba dla Twojego pupila
Podróż samochodem w upale, nawet z włączoną klimatyzacją czy uchylonymi szybami, to ogromne ryzyko, które może skończyć się katastrofą. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) od lat ostrzega, że pozostawienie zwierzęcia w zamkniętym aucie, nawet na „chwilę”, jest śmiertelnie niebezpieczne. Temperatura wewnątrz samochodu może wzrosnąć o blisko 20 stopni Celsjusza w zaledwie pół godziny, a już po 15 minutach może osiągnąć poziom zagrażający życiu. Przy temperaturze zewnętrznej wynoszącej 30 stopni Celsjusza, wnętrze pojazdu potrafi nagrzać się do ponad 50 stopni Celsjusza! W takich warunkach zwierzę może umrzeć z przegrzania w ciągu kilkunastu minut. Właściciel, który dopuści się takiego zaniedbania, nie tylko ryzykuje życie pupila, ale także naraża się na odpowiedzialność karną za znęcanie się nad zwierzętami, zagrożoną karą pozbawienia wolności do 3 lat.
Twoja odpowiedzialność ratuje życie
Właściciele muszą pamiętać, że troska o zwierzę w upały to nie luksus, lecz bezwzględny obowiązek. Nawet drobny gest – skrócenie spaceru, wystawienie miski z wodą czy zapewnienie cienia – może uratować życie. W tym czasie nie ma miejsca na beztroskę czy ignorancję. To nie jest zwykły apel, to dramatyczne ostrzeżenie, które powinno dotrzeć do każdego opiekuna. W czasie fali upałów odpowiedzialność za życie naszych czworonożnych przyjaciół spoczywa wyłącznie w naszych rękach. Działaj świadomie i bądź bohaterem dla swojego pupila.


