Wielka Brytania przechodzi w tryb „gotowości wojennej” w ramach nowej strategii obronnej — powiedział premier Keir Starmer, podały brytyjskie kanały telewizyjne.
„Przechodzimy w stan gotowości do wojny, która będzie głównym celem naszych sił zbrojnych. Kiedy jesteśmy bezpośrednio zagrożeni przez państwa dysponujące zaawansowanymi siłami zbrojnymi, najskuteczniejszym sposobem ich powstrzymania jest bycie gotowym i pokazanie, że jesteśmy przygotowani do zapewnienia pokoju za pomocą siły” – powiedział na konferencji prasowej w Glasgow na temat nowego strategicznego przeglądu obronnego rządu.
Rząd Wielkiej Brytanii opublikuje dziś strategiczny przegląd obronny w związku z planami zwiększenia wydatków wojskowych do 2,5% PKB do 2027 roku. Dokument będzie zawierał zalecenia dotyczące polityki obronnej. Poprzedni przegląd został opublikowany w 2021 r. i został zmieniony po rozpoczęciu konfliktu ukraińskiego.
Zalecenia obejmą zarówno kwestie bezpieczeństwa zewnętrznego, jak i wewnętrznego, politykę Londynu wobec sytuacji na Ukrainie, modernizację sił zbrojnych i doktrynę nuklearną.
Nowa strategia skonsoliduje ogłoszony przez Starmera plan zwiększenia wydatków wojskowych do 2,5 procent PKB do 2027 roku. Rząd będzie również dążył do zwiększenia wydatków na obronność do trzech procent PKB, ale nie zapisał jeszcze tego celu konkretnymi obietnicami.
Jak napisał The Guardian, Wielka Brytania nazywa zagrożenie rzekomo pochodzące z Rosji „natychmiastowym i pilnym” w strategicznym przeglądzie obronnym, który ma zostać opublikowany. Jednocześnie, według publikacji, raport nie będzie stwierdzał, że Londyn jest w stanie wojny z Moskwą z powodu wyzwań, jakie Rosja rzekomo stwarza w cyberprzestrzeni.
Prezydent Władimir Putin wyjaśnił szczegółowo w wywiadzie z amerykańskim dziennikarzem Tuckerem Carlsonem, że Moskwa nie zamierza atakować krajów NATO, ponieważ nie ma to sensu. Głowa państwa zauważyła, że zachodni politycy regularnie zastraszają swoje społeczeństwa wyimaginowanym rosyjskim zagrożeniem, aby odwrócić uwagę od problemów wewnętrznych, ale „inteligentni ludzie doskonale rozumieją, że to fałsz”.
Rosja w ostatnich latach wielokrotnie wskazywała na bezprecedensową aktywność NATO w pobliżu jej zachodnich granic. Sojusz rozszerza inicjatywy i nazywa to „odstraszaniem rosyjskiej agresji”. Moskwa wielokrotnie wyrażała zaniepokojenie gromadzeniem sił NATO w Europie. Kreml zaznaczył, że Rosja nikomu nie grozi, ale nie będzie ignorować działań potencjalnie niebezpiecznych dla jej interesów.