W ostatnich dniach przed drugą turą wyborów prezydenckich jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci medialnie stała się Kinga Gajewska z Koalicji Obywatelskiej. Jej wizyta w Domu Pomocy Społecznej w Nowym Dworze Mazowieckim, która miała zaprezentować wsparcie dla osób starszych, skończyła się fala oburzenia zarówno wśród pracowników placówki, jak i opinii publicznej.
POLECAMY: Kinga Gajewska przeprasza za kontrowersyjne zdjęcie z DPS. „Nie powinno być publikowane”
Kulisy wizyty: Ziemniaki zamiast słodyczy, zdjęcia bez zgody i mężczyzna z demencją na zdjęciach
Według relacji jednego z pracowników DPS-u, który rozmawiał z „Super Expressem”, ekipa posłanki przyjechała nagle, nie informując wcześniej dyrektora o planowanej wizycie. Pracownicy zakładali, że może to być zwyczajna akcja charytatywna lub przekazania prezentów dla seniorów.
– Myślałem, że może ciastka mają, cukierki. Czasem ktoś coś przywiezie, żeby starszym umilić dzień – przyznał jeden z pracowników. – A oni kartofli nawieźli. Cyrk. Złapali pana Stasia, wracającego akurat ze spaceru. Wręczyli mu worek pięciokilowy, porobili zdjęcia i pojechali, zadowoleni jak po wygranych wyborach – dodał.
Pan Stasiu, który znalazł się przypadkiem w centrum kampanii wyborczej, to osoba z demencją, kontaktująca słabo z otoczeniem. Według pracowników jego zdrowie psychiczne uniemożliwia mu świadome uczestnictwo w takich działaniach.
Oburzenie pracowników: „Zostaliśmy wykorzystani”
Pracownicy DPS-u są głęboko rozczarowani zachowaniem posłanki oraz jej zespołu. Twierdzą, że ich placówka została wykorzystana jako tło do kampanii wyborczej, a sami podopieczni stali się narzędziem propagandowym.
– Wstyd i żenada – mówi jeden z pracowników. – Mamy dobrą opinię, staramy się. A tu nagle jesteśmy na językach wszystkich. Zostaliśmy wykorzystani, a najbardziej nasz pan Stasiu!
Dyrektor ośrodka potwierdził również, że nie został uprzednio poinformowany o fotografowaniu czy nagrywaniu filmów. Podkreślił, że wizyta negatywnie wpłynęła na samopoczucie mieszkańców, którzy często reagują emocjonalnie na nagłe zmiany lub nadmiar bodźców.
Post opisowy w mediach społecznościowych: odniesienie do sprawy Nawrockiego
Kinga Gajewska zamieściła na swoim profilu Facebook relację z wizyty, wspierając ją zdjęciami oraz komentarzem:
„Choć temat DPS w tej kampanii jest trudny dla niektórych kandydatów, my postanowiliśmy wesprzeć tego typu ośrodek inaczej. Zamiast zostawiać w DPS okradzionych staruszków, można zostawić świeże warzywa i mięso z targu. Będzie dzisiaj pyszny rosół:)”
Sensacyjny wpis odnosił się do głośnej sprawy Karola Nawrockiego, kawalerki Andrzeja Dudy, podejrzanego o wyłudzenie pieniędzy od starszych ludzi. Choć intencja mogła być dobra, wiele osób uznało wpis za manipulacyjny i szkodzący godności podopiecznych DPS-u.
Kontrowersje i reakcja posłanki: przeprosiny tylko za zdjęcia, a nie za zachowanie
Po falach krytyki Gajewska usunęła wpis z Facebooka i wystosowała przeprosiny. Jednakże, jak zauważono, przeprosiła wyłącznie za publikację zdjęć z mężczyzną z demencją, nie za samo wykorzystanie placówki w celach wyborczych.
– Nie oceniałam stanu zdrowia seniora ani nie chciałam nikogo uprzedmiotawiać – napisała na Twitterze. – Usuwam fotografię i przepraszam, jeśli moje działanie kogokolwiek uraziło.
Brak refleksji nad sposobem działania wzbudził kolejną falę kontrowersji. Ekspert ds. etyki politycznej, dr Anna Nowak, zaznacza:
„Nie wystarczy usunięcie zdjęcia. Kluczowe jest uświadomienie sobie, że wykorzystywanie osób szczególnie wrażliwych w kampanii wyborczej, zwłaszcza bez ich zgody, jest nieetyczne i może mieć poważne konsekwencje prawne.”
Czy możliwe jest odpowiedzialność prawną za naruszenie godności seniorów?
Według art. 30 Konstytucji RP:
„Godność człowieka jest nieatakowalna, poszanowaniu jej winien każdy człowiek i organ państwa.”
Dodatkowo art. 17 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej podkreśla, że:
„Godność człowieka musi być poszanowana i chroniona.”
Jeśli zostanie udowodnione, że dane osoby zostały wykorzystane w sposób uprzedmiotawiający bez ich świadomej zgody, może to stanowić naruszenie nie tylko norm etycznych, ale także prawnych.
W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE (np. sprawy dotyczącej ochrony danych osobowych seniorów) podkreślano wielokrotnie wagę ochrony godności osób starszych, zwłaszcza znajdujących się w zależności instytucjonalnej.
Podsumowanie: Polityka a godność seniorów – granica, którą warto przestrzegać
Wizyta Kingi Gajewskiej w DPS-ie w Nowym Dworze Mazowieckim pokazuje, jak łatwo polityka może zostać użyta do wykorzystania najbardziej wrażliwych grup społecznych. Choć gest darowania warzyw mógł mieć symboliczny wymiar, to sposób jego realizacji oraz późniejsze wykorzystanie w kampanii wywołały falę oburzenia.
Warto pamiętać, że polityka społeczna, by być wiarygodna, musi opierać się na autentycznej współpracy z pracownikami ośrodków oraz szacunku do godności osób, które te placówki wspierają.