Jarosław Kaczyński z mównicy do Tuska: Pan jest Niemieckim agentem

Donald Tusk został wybrany na stanowisko nowego premiera, uzyskując poparcie 248 posłów, podczas gdy przeciwnych było jedynie 20. Warto zaznaczyć, że nikt nie zdecydował się wstrzymać od głosu. Decyzja Sejmu o wyborze Donalda Tuska na Prezesa Rady Ministrów została podjęta przy zastosowaniu bezwzględnej większości głosów.

Reakcje wśród posłów partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) były gwałtowne. Przywódca partii, Jarosław Kaczyński, nie ukrywał swojego zdenerwowania, a sytuacja wywołała intensywne emocje. W kuluarach mówiło się, że Kaczyński był niezwykle zdenerwowany i trudno było mu opanować swoje emocje.

Kaczyński z mównicy do Tuska: Pan jest Niemieckim agentem

11 grudnia nastąpiło przełomowe wydarzenie, gdy premier Mateusz Morawiecki i rząd Prawo i Sprawiedliwość zostali odesłani w polityczne zapomnienie poprzez decyzję posłów, którzy bezwzględną większością głosów wyrazili swój sprzeciw wobec dotychczasowych rządzących. W rezultacie tego samego dnia ogłoszono, że Polską będzie kierował Donald Tusk.

W odpowiedzi na oskarżenia dotyczące jego przeszłości, Tusk wyraził, że zwycięstwo dedykuje swoim dziadkom i przodkom, którzy cierpieli w obozie koncentracyjnym.

Donald Tusk wygłosił słowa radości w tym zaskakującym momencie: „To wspaniały dzień. Nie tylko dla mnie, ale dla wszystkich, którzy przez lata wierzyli i śpiewali, że będzie jeszcze lepiej, że przegonimy mrok, pokonamy złodziei.”

W swoim przemówieniu Tusk podziękował obecnemu w Sejmie Lechowi Wałęsie. Wcześniej Borys Budka, przedstawiając Tuska, opowiedział o jego trudnym dzieciństwie i ujawnił, że nowy premier pasjonuje się muzyką i malarstwem. Na zakończenie tego niezwykłego dnia wszyscy posłowie zaśpiewali hymn narodowy.

Po odśpiewaniu hymnu Jarosław Kaczyński wtargnął na mównice i powiedział: Nie wiem kim są Pana dziadkowie, ale wiem jedno, Pan jest Niemieckim agentem, po prostu niemieckim agentem.