Eksperci wskazują na system umieszczony w Królewcu jako źródło masowych zakłóceń sygnału GPS, które obserwowane są nad Finlandią i krajami bałtyckimi od połowy grudnia. Szczyt zakłóceń przypadł na okres świąt Bożego Narodzenia, a sygnał GPS był zakłócony także w Finlandii i Estonii w okolicach Nowego Roku.
Bezprecedensowa skala zakłóceń
John Wiseman z portalu Gpsjam podkreślił bezprecedensową skalę zakłóceń, sugerując, że mogą być one wynikiem celowych prób zagłuszania lub ćwiczeń wojskowych. Spekulacje na temat źródła tych zakłóceń stają się coraz bardziej intensywne.
Potencjalne działania Rosji
Joakim Paasikivi ze Szwedzkiego Uniwersytetu Obrony wyraził przekonanie, że Rosja może być odpowiedzialna za te zakłócenia. Podkreślił, że już wcześniej Rosja ingerowała w północnoeuropejski system GPS, prawdopodobnie w celu ochrony obwodu murmańskiego lub zakłócania ćwiczeń NATO.
Według Paasikiviego działania te mogą być częścią rosyjskich działań wpływu lub tzw. wojny hybrydowej. Zakłócenia sygnału GPS mogą stanowić sposób Rosji na wprowadzenie niepewności i pokazanie swojej siły.
Potwierdzenie działań wojskowych
Informacje o ćwiczeniach jednostki walki radioelektronicznej rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w Królewcu, tuż przed Bożym Narodzeniem, również budzą zainteresowanie. Poinformowano o szkoleniach dla ponad 100 żołnierzy, co może mieć związek z obserwowanymi zakłóceniami.
Potwierdzenie Rosji jako potencjalnego źródła zakłóceń
Jukka Savolainen, dyrektor Fińskiego Centrum Doskonałości ds. Walki Hybrydowej, również wskazał na Rosję jako najprawdopodobniejszego sprawcę tych zakłóceń. Według niego, to najbardziej sensowne wyjaśnienie tej sytuacji.
Zakłócenia sygnału GPS stwarzają problemy dla nawigacji, w szczególności dla lotnictwa. Niemniej jednak, samoloty posiadają inne narzędzia pozycjonowania, które mogą być wykorzystane w przypadku zakłóceń systemu GPS, zapewniając dodatkową warstwę bezpieczeństwa.
