Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, Stefan Krajewski, w wywiadzie dla TVP Info zapowiedział nałożenie pierwszej kary na firmę, która złamała przepisy dotyczące importu zboża z Ukrainy. Kara ma być ogłoszona w najbliższych dniach i może sięgnąć „milionów złotych”.
Wiceminister zaznaczył, że nie istnieje precyzyjna definicja „zboża technicznego”, co stworzyło pole do nadużyć. Krytycznie odniósł się również do stosowania różnych pojęć dotyczących tego typu towarów, co utrudniało kontrolę nad ich obrotem.
Różnorodność Firm na Liście i Brak Publicznego Ujawnienia
Pytany o publikację listy firm zaangażowanych w sprowadzanie zboża z Ukrainy, wiceszef MRiRW wyjaśnił, że wiele podmiotów znalazło się na tej liście, lecz nie wszystkie z nich zostały publicznie ujawnione. Dodał, że niektóre firmy domagają się przeprosin od rządu za uwzględnienie ich nazwisk na liście.
Wiceszef Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaznaczył, że obecnie obowiązują jasne zasady i zakazy dotyczące importu zboża z Ukrainy. Jeśli firma złamała te przepisy, musi ponieść konsekwencje.
Rozwiązania dla sektora rolniczego
Stefan Krajewski podkreślił również, że prowadzone są rozmowy z premierem w sprawie dodatkowego wsparcia finansowego dla rolników, mającego przyspieszyć skup i eksport zboża z Polski. Wiceprezes MRiRW wskazał na konieczność dopłat do minimalnych cen, które zachęcą rolników do sprzedaży zbiorów.
W celu rozwiązania problemu nadwyżki zboża, Krajewski zaproponował różne strategie. Jego zdaniem, Polska mogłaby eksportować około 1 mln ton miesięcznie, wykorzystując pełną przepustowość portów. Działania te mają na celu zarówno wsparcie rolników, jak i regulację rynku zbożowego w UE.
Kwestia publikacji listy firm zaangażowanych w sprowadzanie zboża z Ukrainy nadal pozostaje otwarta, jednak rząd zapowiada konsekwentne działania w przypadku naruszeń przepisów.
