Ceny węgla opałowego w Polsce w ostatnich miesiącach pozostają dynamiczne, a analitycy przewidują, że końcówka roku 2024 może przynieść kolejne zmiany. Jednym z głównych czynników wpływających na ceny są ograniczenia jakościowe wprowadzone przez Ministerstwo Klimatu oraz zmniejszona dostępność węgla z polskich kopalń. Według Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla, sytuacja rynkowa może wymusić wzrost cen jeszcze przed końcem grudnia.
Na rynku polskim ceny węgla opałowego w 2024 roku wahały się w granicach 1900–2500 zł za tonę w zależności od jakości i miejsca zakupu. W porównaniu do rekordowych cen w 2022 roku, kiedy tona kosztowała nawet 3000 zł, obecna sytuacja wydaje się stabilniejsza, ale wciąż niepewna. Eksperci wskazują, że cena surowca może wzrosnąć na skutek ograniczeń w podaży oraz napiętej sytuacji geopolitycznej, która wpływa na rynki globalne i lokalne.
Normy jakości i ich wpływ na rynek
Jednym z kluczowych elementów, które mogą wpłynąć na dalsze zmiany cen, są zaostrzone normy jakościowe węgla. Ministerstwo Klimatu prowadzi prace nad wyeliminowaniem mniej kalorycznych gatunków węgla z rynku. Zgodnie z zapowiedziami, zmniejszenie dostępności niektórych rodzajów węgla, zwłaszcza pochodzenia polskiego, może wywołać dalsze podwyżki cen. Importowane surowce, choć elastyczniejsze pod względem dostępności, są droższe ze względu na koszty transportu i podatki.
Rekomendacje dla konsumentów
Eksperci zalecają rozważenie wcześniejszego zakupu węgla. Jak wskazuje Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla, grudzień może być ostatnią szansą na zakup w obecnych cenach przed prognozowanymi podwyżkami. Jednocześnie warto śledzić oferty lokalnych składów opału oraz programy rządowe, które mogą oferować wsparcie w zakupie surowca. W 2024 roku wciąż działały dopłaty dla gospodarstw domowych, które miały na celu zniwelowanie rosnących kosztów ogrzewania, ale ich skala jest znacznie mniejsza niż w latach wcześniejszych.
Czynniki globalne i regionalne
Rynek węgla w Polsce pozostaje również uzależniony od sytuacji międzynarodowej. Globalne napięcia geopolityczne i wahania kursów walut mogą bezpośrednio wpłynąć na koszty importu surowców energetycznych, w tym węgla. Warto zaznaczyć, że większość polskich gospodarstw domowych korzystających z węgla opałowego wciąż polega na rodzimych zasobach, ale ich dostępność systematycznie spada z uwagi na spadek wydobycia i zamykanie niektórych kopalń.
Obserwując tendencje cenowe, można przypuszczać, że konsumenci, którzy zdecydują się na zakup opału jeszcze w grudniu, mogą uniknąć dodatkowych kosztów w styczniu i lutym, gdy popyt tradycyjnie rośnie.

