Sanepid ostrzega przed rosnącym zagrożeniem. Plaga szczurów w miastach

W Polsce, szczególnie w dużych miastach jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, rośnie problem z nadmierną liczbą szczurów. Eksperci alarmują, że tych gryzoni jest obecnie w Polsce aż około 19 milionów, a ich obecność w miastach staje się coraz bardziej niepokojąca. W odpowiedzi na rosnącą liczbę zgłoszeń, Sanepid opublikował specjalne wytyczne dotyczące zabezpieczenia posesji przed inwazją tych szkodników. Jakie kroki należy podjąć, aby chronić swój dom przed szczurami?

Dlaczego szczury kochają miasta?

Szczury, choć zdolne do życia w dzikich i odległych rejonach, wolą osiedlać się w miejscach, gdzie mają łatwy dostęp do pożywienia i schronienia. Duże miasta zapewniają im idealne warunki: śmieci, porzucone jedzenie, łatwe do zdobycia schronienie w piwnicach i pod śmietnikami. Eksperci wskazują, że to człowiek samodzielnie zapewnia szczutom komfortowe warunki do życia, niezamykając odpowiednio pojemników na odpady czy niepilnując porządku w piwnicach.

W miastach, takich jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, szczury mogą być liczniejsze niż mieszkańcy, co prowadzi do coraz poważniejszych problemów. Zwierzęta te nie tylko zagrażają zdrowiu i higienie, ale również mogą uszkadzać infrastrukturę budynków.

Co mówi Sanepid? Kluczowe zasady ochrony przed gryzoniami

Sanepid, dostrzegając narastający problem, opracował zbiór zaleceń, które pomagają zabezpieczyć dom przed szczurami. Oto pięć najważniejszych zasad:

1. Usuwaj szpary i dziury – Nawet niewielkie szczeliny w ścianach czy drzwiach mogą być wystarczające, aby szczury dostały się do wnętrza budynku. Ważne jest, aby na bieżąco uszczelniać wszelkie pęknięcia.
2. Szczelne zamykanie wejść – Należy upewnić się, że wszelkie wejścia do budynków są dobrze zabezpieczone, a okna piwniczne i drzwi są odpowiednio szczelne.
3. Zabezpieczenie kanalizacji – Grupa ratunkowa w zakresie ochrony przed szczurami to m.in. odpowiednie kratki w otworach kanalizacyjnych, które uniemożliwią gryzoniom przedostanie się do budynku przez odpływy.
4. Utrzymanie porządku – Szczury uwielbiają bałagan, szczególnie w piwnicach i komórkach. Dlatego regularne sprzątanie tych miejsc, jak również dbanie o czystość na podwórkach, może pomóc w ich odstraszeniu.
5. Przechowywanie odpadów w szczelnych pojemnikach – Niedopuszczalne jest pozostawianie resztek jedzenia w otwartych pojemnikach lub wyrzucanie ich do kanalizacji. Gryzonie przyciąga łatwy dostęp do pożywienia.

Deratyzacja: Obowiązek każdego właściciela

Sanepid przypomina, że każdy właściciel lub zarządca nieruchomości jest zobowiązany do przeprowadzenia deratyzacji co najmniej dwa razy w roku. Terminy deratyzacji, w zależności od regionu, ustalają władze lokalne – zazwyczaj wiosną (kwiecień/maj) oraz jesienią (listopad). Skuteczna deratyzacja wymaga skoordynowanych działań na większym obszarze, aby zapobiec migracji gryzoni z jednej okolicy do drugiej.

Czy grozi nam powtórka z lat 90.?

Eksperci obawiają się, że jeśli nie podejmiemy zdecydowanych działań, problem szczurów może wymknąć się spod kontroli, jak miało to miejsce w latach 90. Wtedy to miasta w Polsce borykały się z ogromnymi problemami związanymi z nadmierną liczbą gryzoni, które rozprzestrzeniły się na większym obszarze, powodując duże straty materialne i zagrożenie zdrowotne.

Obecnie miasta już teraz alarmują o rosnącej liczbie interwencji i zgłoszeń dotyczących obecności szczurów na klatkach schodowych, placach zabaw, czy parkingach. Walka z plaga gryzoni trwa, ale jak zauważają specjaliści, sukces może być osiągnięty tylko dzięki wspólnej pracy i zaangażowaniu całych społeczności.

Szczury w miastach to problem, który staje się coraz bardziej palący. Dzięki odpowiednim środkom ochrony, takim jak uszczelnienie budynków, dbałość o porządek, czy systematyczna deratyzacja, można skutecznie zapobiegać ich inwazji. Ważne jest, aby wszyscy właściciele nieruchomości traktowali ten problem poważnie, przestrzegali obowiązkowych terminów deratyzacji i nie bagatelizowali zagrożenia. Bo jak przypomina Sanepid: szczur, który raz zadomowi się w naszej okolicy, rzadko odchodzi sam.