Ponad 26 milionów dorosłych Polaków wciąż nie skorzystało z fundamentalnego narzędzia ochrony przed kradzieżą tożsamości. Mimo że od 1 czerwca 2024 roku obowiązują przepisy chroniące osoby, które zastrzegły swój numer PESEL, większość społeczeństwa pozostaje narażona na wyłudzenia kredytów i inne oszustwa finansowe. Z danych Ministerstwa Cyfryzacji wynika, że na początku lipca 2024 roku swój PESEL chroniło zaledwie 6,5 miliona osób. To mniej niż 20% uprawnionych, co pokazuje ogromną skalę problemu i niską świadomość zagrożeń.
Eksperci alarmują, że ignorowanie tej prostej i darmowej procedury to proszenie się o kłopoty. W dobie wszechobecnych wycieków danych, niezastrzeżony numer PESEL staje się otwartą furtką dla przestępców. Mogą oni w naszym imieniu zaciągać pożyczki, kupować drogi sprzęt na raty czy zakładać rachunki bankowe służące do prania brudnych pieniędzy. Konsekwencje mogą być druzgocące i prowadzić do wieloletnich batalii sądowych o odzyskanie dobrego imienia i stabilności finansowej. Czas zrozumieć, że zastrzeżenie numeru PESEL to dziś nie opcja, a konieczność.
Zastrzeżony PESEL to rzadkość. Dlaczego Polacy ignorują zagrożenie?
Liczba 6,5 miliona zastrzeżonych numerów PESEL, choć na pierwszy rzut oka może wydawać się duża, w rzeczywistości stanowi niewielki odsetek dorosłej populacji Polski. Jak podkreśla dr Tomasz Lewandowski, prawnik z Uniwersytetu SWPS, kluczowym problemem jest niski poziom świadomości prawnej obywateli. Mimo kampanii informacyjnych, wielu Polaków wciąż nie rozumie, jakie realne zagrożenia wiążą się z bezprawnym wykorzystaniem ich danych i jakie korzyści daje zastrzeżenie.
Eksperci wskazują na kilka głównych przyczyn takiego stanu rzeczy. Po pierwsze, wiele osób postrzega procedurę zastrzeżenia jako kolejny, zbędny obowiązek administracyjny. Jak zauważa dr Lewandowski, sama konieczność skorzystania z aplikacji mObywatel czy profilu zaufanego może być barierą. Po drugie, Polacy często kierują się indywidualną oceną ryzyka. Skoro ani im, ani nikomu z najbliższego otoczenia nie przydarzyła się kradzież tożsamości, nie czują motywacji do podjęcia działań prewencyjnych. To myślenie jest niezwykle zdradliwe, ponieważ oszustwa finansowe uderzają nagle i bez ostrzeżenia.
Interesujący jest fakt, że dynamika wzrostu liczby zastrzeżeń była znacząca. Możliwość pojawiła się pod koniec 2023 roku, a kluczowe konsekwencje prawne weszły w życie 1 czerwca 2024 roku. Do tego dnia swój PESEL chroniło 3,5 mln osób. W ciągu zaledwie miesiąca liczba ta wzrosła o kolejne 3 miliony. Jak zauważa radca prawny Kinga Kaczorek-Mastej, to świadczy o rosnącej świadomości, napędzanej doniesieniami medialnymi o oszustwach. Jednak tempo to prawdopodobnie wyhamuje, gdyż najbardziej świadomi cyfrowo obywatele już dokonali zastrzeżenia.
Kto najczęściej chroni swoje dane? Zaskakujące dane o seniorach
Analiza demograficzna osób, które zdecydowały się na zastrzeżenie numeru PESEL, przynosi ciekawe wnioski. Iwona Barańska z Krajowego Instytutu Cyberbezpieczeństwa (KICB) szacuje, że spośród 6,5 miliona chronionych numerów, zdecydowaną większość stanowią te należące do ludzi młodych (18-34 lata) i w średnim wieku (35-64 lata). To grupy, które na co dzień sprawnie poruszają się w świecie cyfrowym i są bardziej świadome zagrożeń czyhających w internecie.
Niestety, grupą szczególnie narażoną na manipulacje i oszustwa, a jednocześnie najrzadziej korzystającą z tej formy ochrony, są seniorzy (65 lat i więcej). Eksperci oceniają, że osoby starsze decydują się na zastrzeżenie numeru PESEL głównie wtedy, gdy mogą liczyć na bezpośrednie wsparcie ze strony młodszych członków rodziny – dzieci czy wnuków. Bariera technologiczna oraz brak zrozumienia mechanizmu działania tej usługi sprawiają, że wielu seniorów pozostaje bezbronnych.
To paradoks, ponieważ to właśnie osoby starsze są często celem przestępców, którzy wykorzystują ich zaufanie i mniejszą biegłość technologiczną. Dlatego tak ważna jest edukacja międzypokoleniowa i pomoc w dopełnieniu tej prostej formalności. Zastrzeżenie numeru PESEL jest możliwe nie tylko przez aplikację mObywatel, ale również osobiście w urzędzie gminy, co może być łatwiejszym rozwiązaniem dla osób wykluczonych cyfrowo.
Jakie są realne korzyści? To darmowa tarcza przed oszustami
Korzyści płynące z zastrzeżenia numeru PESEL są nie do przecenienia i dotyczą fundamentalnego poczucia bezpieczeństwa finansowego. Jak wylicza Iwona Barańska, jest to przede wszystkim skuteczna prewencja przed wykorzystaniem naszej tożsamości do oszustw finansowych. Zastrzeżenie blokuje możliwość zaciągnięcia na nasze dane kredytu, pożyczki w firmie pozabankowej czy podpisania umowy leasingowej.
Od 1 czerwca 2024 roku instytucje finansowe, takie jak banki, SKOK-i czy firmy pożyczkowe, mają prawny obowiązek weryfikacji w Rejestrze Zastrzeżeń Numerów PESEL przed zawarciem umowy. Jeśli numer klienta jest zastrzeżony, a mimo to instytucja udzieli pożyczki, obywatel nie będzie musiał spłacać takiego zobowiązania. Cała odpowiedzialność spada na firmę, która zignorowała zabezpieczenie. Ochrona obejmuje również zawieranie umów na zakupy ratalne czy otwieranie kont bankowych, które mogłyby posłużyć do celów przestępczych.
Radca prawny Kinga Kaczorek-Mastej dosadnie podsumowuje znaczenie tej usługi: „Zastrzeżenie numeru PESEL to właściwie darmowa blokada bezpieczeństwa, działa jak włączenie alarmu w samochodzie„. Lepiej skorzystać z tej opcji i mieć spokój ducha, niż później przez miesiące, a nawet lata, walczyć z konsekwencjami kradzieży tożsamości. Procedura jest błyskawiczna i można ją wykonać zdalnie, co czyni ją jednym z najprostszych i najskuteczniejszych narzędzi ochrony danych osobowych dostępnych dla każdego obywatela.
Czy są jakieś wady lub utrudnienia? O tym musisz pamiętać
Mimo ogromnych zalet, zastrzeżenie numeru PESEL wiąże się z jedną niedogodnością, o której należy pamiętać, aby uniknąć problemów. Jak wyjaśnia dr Tomasz Lewandowski, głównym utrudnieniem jest konieczność czasowego cofnięcia zastrzeżenia, gdy sami planujemy skorzystać z usługi finansowej. Dotyczy to na przykład sytuacji, w której chcemy wziąć kredyt, kupić coś na raty czy podpisać umowę z operatorem telekomunikacyjnym.
Niedopełnienie tej czynności, czyli nieodblokowanie numeru PESEL przed wizytą w banku, skutkować będzie odmową realizacji transakcji. Instytucja finansowa, widząc aktywne zastrzeżenie, nie będzie mogła sfinalizować umowy. Na szczęście proces ten jest równie prosty jak samo zastrzeganie. Można to zrobić w aplikacji mObywatel lub na stronie gov.pl, określając, kiedy blokada ma zostać automatycznie przywrócona. To drobna niedogodność w porównaniu do potencjalnych korzyści.
Podsumowując, instrument ten w sposób fundamentalny wzmacnia ochronę prawną obywateli przed przestępstwami związanymi z kradzieżą tożsamości. Minimalne utrudnienia związane z koniecznością chwilowego odblokowania usługi są znikomą ceną za spokój i bezpieczeństwo finansowe. W obliczu rosnącej liczby cyberzagrożeń, zastrzeżenie numeru PESEL staje się standardem, który każdy świadomy obywatel powinien wdrożyć.

