W piątkowy poranek na autostradzie A4 w rejonie Bochni doszło do poważnego zdarzenia drogowego, które sparaliżowało ruch na kluczowej trasie w kierunku Rzeszowa. Zderzenie dwóch pojazdów ciężarowych spowodowało znaczące utrudnienia i powstanie wielokilometrowego zatoru. Służby ratunkowe i drogowe pracują na miejscu, ale kierowcy muszą liczyć się z wielogodzinnymi opóźnieniami. Kluczowe jest zastosowanie się do wyznaczonych objazdów, aby uniknąć stania w korku.
Szczegóły porannego wypadku na A4
Do zdarzenia doszło w piątek, około godziny 6:00 rano, na autostradzie A4 na wysokości Bochni w województwie małopolskim. Według wstępnych ustaleń, zderzyły się tam dwa pojazdy ciężarowe. Siła uderzenia była na tyle duża, że oba samochody uległy znacznemu uszkodzeniu i zablokowały pasy ruchu. W wyniku wypadku jedna osoba została poszkodowana. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe, w tym zastępy straży pożarnej.
Mł. kpt. mgr Hubert Ciepły, rzecznik prasowy Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, potwierdził, że na miejscu pracuje 30 strażaków, którzy zabezpieczają miejsce zdarzenia, udzielają pomocy poszkodowanemu i wspierają działania związane z przywróceniem płynności ruchu. Obecność tak licznych sił świadczy o skali i złożoności operacji na miejscu wypadku.
Paraliż na trasie w kierunku Rzeszowa
Początkowo po zderzeniu zablokowany był jeden pas ruchu na jezdni w kierunku Rzeszowa. Sytuacja dynamicznie się jednak zmieniała. Ze względu na konieczność prowadzenia działań ratowniczych i usuwania uszkodzonych pojazdów, autostrada A4 w stronę Rzeszowa została całkowicie zamknięta. To spowodowało natychmiastowe i drastyczne pogorszenie sytuacji na drodze.
Utrudnienia dotknęły także kierowców poruszających się w przeciwnym kierunku. Chwilowo zablokowany był również jeden pas ruchu na jezdni w kierunku Krakowa, co dodatkowo komplikowało sytuację i potęgowało zatory. Chociaż pas w kierunku Krakowa został stosunkowo szybko odblokowany, główny problem pozostał na jezdni w stronę Rzeszowa.
Gigantyczny korek i wyznaczony objazd
Całkowite zamknięcie jezdni w kierunku Rzeszowa doprowadziło do powstania kilkukilometrowego korka. Kierowcy, którzy znaleźli się na tym odcinku autostrady, utknęli w zatorze, którego rozładowanie wymaga czasu. Stanie w takim korku jest nie tylko frustrujące, ale może być również niebezpieczne.
W związku z zaistniałą sytuacją, służby drogowe i policja wyznaczyły objazd. Kierowcy jadący w kierunku Rzeszowa powinni zjechać z autostrady A4 na węźle Targowisko na drogę krajową numer 94. Następnie trasa objazdu prowadzi przez miejscowości Łapczyca i Bochnia, aby w dalszej części umożliwić powrót na autostradę. Jest to obecnie jedyna rekomendowana droga dla tych, którzy chcą ominąć zablokowany odcinek A4.
Ile potrwają utrudnienia?
Usuwanie skutków poważnego wypadku z udziałem pojazdów ciężarowych jest procesem czasochłonnym. Wymaga nie tylko odholowania zniszczonych pojazdów, ale także sprzątnięcia jezdni z ewentualnych płynów eksploatacyjnych i elementów karoserii oraz dokładnego sprawdzenia stanu nawierzchni. Według informacji przekazanych przez rzecznika PSP, utrudnienia na autostradzie A4 w rejonie Bochni mogą potrwać jeszcze kilka godzin.
Około godziny 10:00 udało się odblokować prawy pas ruchu na jezdni w kierunku Rzeszowa, co jest pierwszym krokiem do przywrócenia normalności. Jednakże ruch odbywa się tam bardzo wolno, a lewy pas wciąż pozostaje zablokowany. Kierowcy planujący podróż autostradą A4 w Małopolsce powinni na bieżąco śledzić komunikaty drogowe i być przygotowani na konieczność skorzystania z objazdów. Zaleca się również szczególną ostrożność na drogach alternatywnych, które w wyniku zwiększonego ruchu mogą być bardziej obciążone.
