Close Menu
Lega ArtisLega Artis
  • Strona główna
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • O nas
  • Kontakt
  • Polityka Prywatności
  • Regulamin
Facebook X (Twitter) Instagram Telegram
Facebook X (Twitter) Instagram
Lega ArtisLega Artis
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Wydarzenia dnia
Lega ArtisLega Artis
Home - Aktualności z kraju - Rząd mówi „nie” podwyżkom. Polacy masowo porzucają ten zawód po kilku dniach
Aktualności z kraju

Rząd mówi „nie” podwyżkom. Polacy masowo porzucają ten zawód po kilku dniach

Ignacy Michałowski3 sierpnia 2025Brak komentarzy
Facebook Twitter Telegram WhatsApp
Google News
Google News
Pieniądze
Polish money sticking out of the wallet.

Polski rynek pracy jest świadkiem bezprecedensowego kryzysu w jednym z kluczowych zawodów, który jeszcze kilkadziesiąt lat temu był synonimem prestiżu i stabilizacji. Dziś młodzi Polacy rezygnują z niego po zaledwie kilku dniach, zniechęceni warunkami i niskim wynagrodzeniem. Sytuację zaognia niedawna, jednoznaczna deklaracja rządu, który odmówił podwyżek, tłumacząc się innymi priorytetami budżetowymi. Mowa o nauczycielach, których dramatyczna sytuacja kadrowa grozi paraliżem systemu edukacji już od najbliższego roku szkolnego. Dane są alarmujące, a Związek Nauczycielstwa Polskiego zapowiada ogólnopolskie protesty, co stawia przyszłość polskiej szkoły pod ogromnym znakiem zapytania. To już nie cichy problem, a otwarta konfrontacja, której skutki odczują wszyscy – od uczniów po rodziców.

Zawód, który był symbolem prestiżu. Co się zmieniło?

Jeszcze pół wieku temu zawód nauczyciela był postrzegany nie tylko jako ścieżka kariery, ale przede wszystkim jako misja i powołanie o ogromnym znaczeniu społecznym. W latach 60. i 70. ubiegłego wieku nauczyciele należeli do szanowanej klasy średniej, ciesząc się autorytetem w lokalnych społecznościach, stabilnością zatrudnienia i przyzwoitymi zarobkami. Ich głos był istotny, a praca dawała realny wpływ na kształtowanie przyszłych pokoleń.

Transformacja ustrojowa lat 90. przyniosła fundamentalne zmiany. Otwarcie na gospodarkę rynkową stworzyło nowe, znacznie lepiej płatne i bardziej dynamiczne ścieżki kariery w sektorze prywatnym. W tym samym czasie nauczyciele musieli zmierzyć się z rosnącą biurokracją, przeciążeniem obowiązkami i systematycznie malejącym prestiżem. Gwałtowny rozwój technologii i zmiana oczekiwań społecznych sprawiły, że dawny szacunek zaczął zanikać, a zawód ten przestał być atrakcyjny finansowo.

Dziś, mimo fundamentalnej roli dla funkcjonowania państwa, praca nauczyciela nie gwarantuje ani stabilizacji finansowej, ani społecznego uznania. Według danych branżowych, przeciętne wynagrodzenie w tym sektorze w 2025 roku wynosiło około 8 tys. zł brutto, co w porównaniu z odpowiedzialnością i obciążeniem jest kwotą niewystarczającą, by przyciągnąć i zatrzymać w zawodzie najlepszych specjalistów. Paradoksalnie, wielu wciąż wybiera tę drogę z pasji, jednak coraz częściej ich głos jest pełen frustracji i rozgoryczenia.

Rekordowo szybkie rezygnacje. Młodzi nauczyciele uciekają ze szkół

Jednym z najbardziej alarmujących objawów kryzysu w polskiej oświacie jest zjawisko masowego odchodzenia młodych pracowników. Jak pokazują dane Związku Nauczycielstwa Polskiego (ZNP), osoby poniżej 30. roku życia stanowią zaledwie 5 proc. całej kadry pedagogicznej. Co gorsza, nawet ci, którzy decydują się spróbować swoich sił w szkole, często rezygnują w rekordowo krótkim czasie.

„W Warszawie mieliśmy przypadek 'rekordzistki’, która zrezygnowała po kilku dniach pracy” – informuje ZNP. Przedstawiciele związku podkreślają, że nie jest to odosobniona sytuacja. Podobne przypadki odnotowano w wielu szkołach w całej Polsce, m.in. w placówkach pod Poznaniem. Młodzi ludzie, pełni ideałów i zapału, zderzają się z brutalną rzeczywistością: niskim wynagrodzeniem, ogromną presją i przytłaczającą biurokracją.

Głównym powodem jest wynagrodzenie. Pensja początkującego nauczyciela często oscyluje w granicach płacy minimalnej, co jest rażąco nieadekwatne do ogromu obowiązków i stresu związanego z pracą. W efekcie zawód o kluczowym znaczeniu dla przyszłości kraju staje się jednym z najmniej atrakcyjnych na rynku pracy, szczególnie dla osób wchodzących na zawodową ścieżkę.

Demograficzna bomba w polskiej oświacie. Kto będzie uczył nasze dzieci?

Problem szybkich rezygnacji to tylko wierzchołek góry lodowej. Polski system edukacji stoi w obliczu demograficznej zapaści. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że w oświacie zatrudnionych jest obecnie około 722 tys. osób, z czego 511 tys. to nauczyciele. To spadek o 2,7 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Według ZNP, wakatów jest już ponad 5 tysięcy, a problem jest najpoważniejszy w województwach mazowieckim, dolnośląskim, małopolskim oraz w największych miastach.

Równocześnie kadra nauczycielska gwałtownie się starzeje. Tylko w 2023 roku odsetek nauczycieli powyżej 50. roku życia wzrósł aż o 6,5 punktu procentowego. Sytuacja jest tak poważna, że w niektórych szkołach branżowych pracują osoby nawet w wieku 80 lat. Eksperci biją na alarm, prognozując, że do 2040 roku większość kadry w szkołach średnich i policealnych będzie miała ponad 50 lat. Rodzi to fundamentalne pytanie: kto będzie uczył kolejne pokolenia Polaków, gdy obecni nauczyciele przejdą na emeryturę?

Rząd mówi „nie” podwyżkom. Nauczyciele zapowiadają protesty

W obliczu narastającego kryzysu Związek Nauczycielstwa Polskiego ogłosił pogotowie protestacyjne. Nauczyciele domagają się podwyżek wynagrodzeń o 10 proc. od września 2025 roku oraz uchwalenia obywatelskiego projektu nowelizacji Karty Nauczyciela. Projekt ten zakłada powiązanie pensji nauczycieli ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce i miałby wejść w życie od początku 2026 roku.

Odpowiedź rządu była szybka i jednoznaczna. Pod koniec czerwca ministra edukacji Barbara Nowacka, zapytana o możliwość spełnienia postulatów płacowych, odpowiedziała wprost: „Niestety nie. Mówię to z przykrością. Budżet jest w takim stanie, w jakim jest. Mamy bardzo duże wydatki na zbrojenia”. Ta deklaracja wywołała w środowisku nauczycielskim falę oburzenia i stała się iskrą zapalną do zaostrzenia sporu.

W konsekwencji ZNP zapowiedział organizację ogólnopolskiej manifestacji w Warszawie na 1 września – w symbolicznym dniu rozpoczęcia nowego roku szkolnego. Jeśli rząd nie zmieni swojego stanowiska, polskie szkoły mogą rozpocząć naukę w atmosferze protestów i chaosu, co pogłębi i tak już dramatyczną sytuację kadrową i uderzy bezpośrednio w uczniów.

barbara Nowacka kryzys w edukacji nauczyciele podwyżki dla nauczycieli protest nauczycieli znp
Google News Icon

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share. Facebook Twitter Email Telegram WhatsApp
Avatar of Ignacy Michałowski
Ignacy Michałowski
  • Website
  • Facebook
  • X (Twitter)

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Add A Comment

Napisz Komentarz Anuluj dodawanie

Ostatnie Wpisy
Telefon

Telefon eksplodował w rękach nastolatka. 8 osób w szpitalu, pilna akcja służb w Ropczycach

4 grudnia 2025
Pilne

Atak piratów na gazowiec: Polak wśród 9 uprowadzonych. MSZ potwierdza, trwa walka o uwolnienie

4 grudnia 2025
Wigilia

Polsat ujawnia datę „Kevina”. Miliony Polaków znów zasiądą przed TV w Wigilię 2025.

4 grudnia 2025
Reklama

Na portalu Lega Artis znajdziesz najważniejsze wiadomości z Polski i świata. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z najnowszymi informacjami, które mają znaczenie.

Facebook X (Twitter) RSS
Polecane serwisy
newsnadzis.pl newsnadzis.pl
plotkosfera.pl plotkosfera.pl
PRZYDATNE LINKI
  • Strona główna
  • O Nas
  • Kontakt
  • Nasi Autorzy
  • Mapa Strony
  • Polityka Prywatności
  • Regulamin
Copyright © Lega Artis 2025 - Zaufane wiadomości i Wiarygodne dziennikarstwo
  • Kontakt
  • O nas
  • Polityka Prywatności

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.