Rząd ostatecznie uciął spekulacje – 14 sierpnia 2025 roku będzie standardowym dniem pracy. Mimo braku odgórnej decyzji o ustanowieniu dodatkowego dnia wolnego, Polacy nie zamierzają rezygnować z czterodniowego wypoczynku w sercu lata. Dane z systemów kadrowych i biur podróży już teraz wskazują na bezprecedensową falę wniosków urlopowych na ten jeden, kluczowy dzień. Sierpniowy długi weekend, choć nieoficjalny, staje się faktem, kreując nowe wyzwania dla pracodawców i napędzając krajową turystykę.
Decyzja rządu, choć dla wielu rozczarowująca, nie jest zaskoczeniem. Przedstawiciele administracji argumentują ją koniecznością utrzymania stabilności gospodarczej i uniknięcia dodatkowych kosztów dla przedsiębiorstw. Jednak dla milionów pracowników perspektywa połączenia świątecznego 15 sierpnia (Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny i Święto Wojska Polskiego), który w 2025 roku wypada w piątek, z weekendem, jest zbyt kusząca. Wystarczy wziąć jeden dzień urlopu – czwartek, 14 sierpnia – aby cieszyć się aż czterema dniami wolnego. Analitycy rynku pracy prognozują, że ten dzień może stać się jednym z najpopularniejszych dni urlopowych w całym 2025 roku, wyprzedzając nawet okres majówki. Co to oznacza dla firm i jakie opcje mają pracownicy, którzy jeszcze nie złożyli wniosku?
Oficjalne stanowisko rządu i realia kalendarza na 2025
Komunikat Centrum Informacyjnego Rządu jest jednoznaczny: w 2025 roku nie przewiduje się ustanowienia 14 sierpnia dniem wolnym od pracy. W przeszłości zdarzało się, że rząd w podobnych sytuacjach „oddawał” pracownikom dzień wolny w zamian za święto przypadające w sobotę, jednak tym razem kalendarz nie daje ku temu podstaw. Piątek, 15 sierpnia, jest ustawowo dniem wolnym, a czwartek pozostaje dniem pracującym.
Ta decyzja zamyka okres niepewności, który trwał od początku roku. Wielu Polaków wstrzymywało się z planami, licząc na powtórkę z lat ubiegłych. Teraz, gdy sytuacja jest klarowna, obserwujemy gwałtowny wzrost zainteresowania urlopami. Eksperci ds. HR podkreślają, że firmy, które nie przygotowały się na taki scenariusz, mogą stanąć przed poważnymi problemami z obsadą stanowisk i utrzymaniem ciągłości operacyjnej w połowie sierpnia.
Polacy nie rezygnują. Fala wniosków urlopowych to dopiero początek
Mimo oficjalnego stanowiska, Polacy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Według wstępnych analiz firm dostarczających oprogramowanie do zarządzania zasobami ludzkimi, liczba wniosków o urlop wypoczynkowy na 14 sierpnia 2025 roku jest już o ponad 200% wyższa niż w analogicznym okresie dla innych dni roboczych. Szacuje się, że w sektorze usług i w korporacjach nawet 60-70% załogi może tego dnia nie pojawić się w pracy.
Zjawisko to napędzane jest kilkoma czynnikami. Po pierwsze, rosnącą świadomością potrzeby dbania o work-life balance i walki z wypaleniem zawodowym. Po drugie, sierpień to szczyt sezonu wakacyjnego, a czterodniowy weekend stanowi idealną okazję do krótkiego wyjazdu. Potwierdzają to dane z branży turystycznej – rezerwacje w hotelach i pensjonatach na okres 14-17 sierpnia osiągają już poziomy porównywalne z majówką czy Bożym Ciałem. To swoisty „głos ludu”, który pokazuje, że potrzeby społeczne w zakresie odpoczynku mogą być silniejsze niż formalne regulacje.

