<p>Nowy prezydent, <strong>Karol Nawrocki</strong>, zaledwie kilka dni po oficjalnym zaprzysiężeniu, aktywnie kreuje swój wizerunek, wykraczając poza tradycyjne ramy Pałacu Prezydenckiego. Jego działania, od spotkań z mieszkańcami po obecność na wydarzeniach sportowych, są bacznie obserwowane przez ekspertów. <strong>Prof. Anna Siewierska</strong>, politolożka z Uniwersytetu Rzeszowskiego, w rozmowie z Onetem ujawniła zaskakujące szczegóły dotyczące strategii wizerunkowej Nawrockiego, porównując go do <strong>Karola Wojtyły</strong> i <strong>Aleksandra Kwaśniewskiego</strong>, a także wskazując na jego intrygujący dystans od <strong>Prawa i Sprawiedliwości</strong>. Co te obserwacje oznaczają dla przyszłości polskiej sceny politycznej?</p>
<h2>Nawrocki jak Wojtyła? Celowe Budowanie Wizerunku</h2>
<p>Pierwsze dni kadencji <strong>Karola Nawrockiego</strong> to intensywna aktywność w terenie. Prezydent wyszedł do ludzi zgromadzonych przed bramą Belwederu, odwiedził Gdańsk, pojawiając się na meczu Lechii, a także spotkał się z mieszkańcami Kalisza i Kolbuszowej. Te działania, zdaniem <strong>prof. Anny Siewierskiej</strong>, nie są przypadkowe. Politolożka zwraca uwagę, że już podczas inauguracji można było zaobserwować zjawisko, które trudno uznać za oddolną inicjatywę: sprzedaż znaczków, plakietek i koszulek <strong>porównujących Karola Nawrockiego do Karola Wojtyły</strong>.</p>
<ul>
<li>„To było widać już podczas inauguracji, gdzie na Krakowskim Przedmieściu czy na placu Trzech Krzyży w Warszawie można było kupić znaczki, plakietki, koszulki porównujące Karola Nawrockiego do Karola Wojtyły” – relacjonuje <strong>prof. Siewierska</strong>.</li>
<li>Ekspertka podkreśla, że jest to <strong>przemyślane budowanie wizerunku</strong> „drugiego ważnego Karola w historii Polski”, co świadczy o precyzyjnej strategii sztabu wizerunkowego prezydenta.</li>
</ul>
<p>Ta strategia ma na celu nie tylko zaznaczenie obecności, ale przede wszystkim zbudowanie głębokiego, emocjonalnego połączenia z wyborcami. <strong>Wizerunek Karola Nawrockiego</strong> od początku ma być zakorzeniony w świadomości społecznej jako figura o historycznym znaczeniu.</p>
<h2>„Nasz Karol”: Bliskość z Ludźmi i Efekt Kwaśniewskiego</h2>
<p><strong>Prof. Anna Siewierska</strong> osobiście brała udział w spotkaniu z prezydentem w Kolbuszowej, gdzie dokonała niezwykle trafnych obserwacji. Zwróciła uwagę na sposób, w jaki mieszkańcy zwracali się do prezydenta. „Nigdy na spotkaniach z Dudą nie słyszałam, by mówiono o nim per „Andrzej”. Natomiast to, co mi się rzuciło absolutnie w uszy na spotkaniu w Kolbuszowej, że wszyscy mówili o prezydencie „Karol”, „nasz Karol”, nawet zakonnice mówiły „nasz Karolek”” – relacjonuje politolożka. To świadczy o niezwykłej bliskości i swojskości, jaką <strong>Karol Nawrocki</strong> potrafi budować.</p>
<p>Ekspertka podkreśla, że jest to <strong>„budowanie wizerunku swojskiego chłopaka</strong>, który może i jakieś błędy popełnił w młodości, ale któż nie popełnia, to jest konsekwentnie budowany wizerunek zwykłego chłopaka z bloku, który został prezydentem”. Dodatkowo, <strong>Nawrockiemu</strong> autentyczną przyjemność sprawia interakcja z ludźmi – robienie zdjęć, ściskanie dłoni, rozmowy. „Jak już wszedł w tłum to nikomu, ale to dosłownie nikomu, łącznie z dzieciakami na rowerach, nie odmówił selfie i autografu” – komentuje <strong>Siewierska</strong>, porównując to zachowanie do przyjazdu znanego YouTubera, a nawet „pewnej histerii”.</p>
<p>Ten rodzaj entuzjazmu, jak zauważa <strong>prof. Siewierska</strong>, jest <strong>podobny do tego, co działo się za czasów prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego</strong>. „Takiego entuzjazmu nie wzbudzał ani Komorowski, ani Duda. Jedynie Kwaśniewscy, gdy schodzili do ludzi, by zrobić sobie z nimi zdjęcia” – podsumowuje, wskazując na unikalną zdolność Nawrockiego do nawiązywania bezpośredniego kontaktu z obywatelami.</p>
<h2>Zaskakujący Dystans od PiS: Nowa Marka Prezydenta?</h2>
<p>Najbardziej intrygującą obserwacją <strong>prof. Anny Siewierskiej</strong> jest jednak <strong>relacja Karola Nawrockiego z Prawem i Sprawiedliwością</strong>. Podczas spotkania w Kolbuszowej, politycy PiS i Suwerennej Polski, którzy się pojawili, zostali <strong>kompletnie zignorowani</strong> przez uczestników spotkania. Co więcej, w wystąpieniu prezydenta „nie padło ani jedno słowo związane z PiS. Żadnego witania tych polityków i działaczy. Żadnego spłacania długu. Absolutnie nic”. Podobna sytuacja miała miejsce w Kaliszu.</p>
<p>Według politolożki, „to oznacza, że <strong>PiS już ma problem z prezydentem</strong>”. Brak jakichkolwiek odniesień do partii, która de facto wyniosła go do władzy, jest sygnałem budowania niezależnej marki politycznej. <strong>Karol Nawrocki</strong> wydaje się świadomie dystansować od partyjnych afiliacji, stawiając na osobistą relację z wyborcami i kreując <strong>wizerunek</strong> ponadpartyjnego lidera. Ta strategia może być kluczowa w kontekście przyszłych wyborów i potencjalnej walki o przywództwo na prawicy.</p>
<p>Analiza <strong>prof. Anny Siewierskiej</strong> rzuca nowe światło na początki prezydentury <strong>Karola Nawrockiego</strong>. Jego przemyślana strategia wizerunkowa, czerpiąca z sukcesów <strong>Karola Wojtyły</strong> i <strong>Aleksandra Kwaśniewskiego</strong> w budowaniu autentycznej bliskości z ludźmi, w połączeniu z zaskakującym dystansem od macierzystej partii, wskazuje na narodziny nowego typu polityka w Polsce. To, jak <strong>wizerunek Karola Nawrockiego</strong> ewoluuje i jakie przyniesie skutki polityczne, z pewnością będzie jednym z najbardziej fascynujących aspektów najbliższych lat.</p>

