Kancelaria Prezesa Rady Ministrów pracuje nad rozporządzeniem, które może fundamentalnie zmienić zasady zakwaterowania najważniejszych urzędników państwowych. Według doniesień „Rzeczpospolitej”, wicepremierzy i ministrowie mają zyskać prawo do darmowych mieszkań służbowych, finansowanych w całości z budżetu państwa. To znacząca zmiana w porównaniu do obecnych regulacji, gdzie za najem lokali w gestii KPRM płacą oni 50,55 zł za metr kwadratowy. Projekt rozporządzenia ma być gotowy jeszcze w tym roku, co oznacza, że nowe przywileje mogą wejść w życie w najbliższych miesiącach, budząc pytania o transparentność i zasadność wydatków publicznych w obliczu wyzwań ekonomicznych.
Nowe przywileje dla ministrów: Koniec z opłatami za służbowe lokum?
Obecnie, tylko prezydent, marszałkowie Sejmu i Senatu, a także parlamentarzyści spoza Warszawy, mogą korzystać z darmowego zakwaterowania. Posłowie i senatorowie mają do wyboru Dom Poselski lub ryczałt na mieszkanie w wysokości do 4,5 tys. zł miesięcznie. Z pierwszej opcji korzysta 207 posłów, a z drugiej 211. Planowane rozszerzenie uprawnień na ministrów i wicepremierów ma na celu, jak wynika z opisu prac legislacyjnych rządu, ujednolicenie zasad z tymi, które przysługują innym konstytucyjnym organom państwa. To jednak budzi kontrowersje, ponieważ większość obecnych ministrów i wicepremierów to jednocześnie parlamentarzyści, którzy już teraz mają zapewnione mieszkania służbowe lub ryczałty z Kancelarii Sejmu.
Dlaczego rząd chce darmowych mieszkań? Puste osiedle na Sadybie
„Rzeczpospolita” sugeruje, że prawdziwym powodem planowanych zmian nie jest wyłącznie kwestia ujednolicenia uprawnień, ale przede wszystkim problem z zagospodarowaniem rządowego osiedla przy ul. Grzesiuka na warszawskiej Sadybie. Trzy bloki, wybudowane na początku lat 90., od lat świecą pustkami. Z danych z października 2023 roku wynika, że na 59 lokali aż 30 było wolnych. W pozostałych mieszkało zaledwie 29 osób, w tym tylko 11 zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, ale żaden wicepremier czy minister. Była posłanka PO, Hanna Gill-Piątek, w rozmowie z „Rz” podkreśla, że utrzymanie pustych mieszkań generuje koszty dla budżetu państwa. Nowelizacja rozporządzenia ma więc być próbą poprawy obłożenia tych nieruchomości, które, jak oceniają niektórzy politycy, mają „gierkowski” styl i niewystarczający standard.
Koszty i konsekwencje dla podatnika: Kto zapłaci za nowe przywileje?
Wprowadzenie darmowych mieszkań dla wicepremierów i ministrów oznacza bezpośrednie obciążenie dla budżetu państwa, a co za tym idzie – dla polskich podatników. Każdy pustostan na osiedlu przy ul. Grzesiuka, a także koszty utrzymania zamieszkanych lokali, będą w pełni pokrywane z publicznych środków. W sytuacji, gdy rząd apeluje o oszczędności i mierzy się z wyzwaniami budżetowymi, takie rozporządzenie może wywołać falę krytyki społecznej. Eksperci wskazują, że zamiast rozszerzania przywilejów, należałoby rozważyć bardziej racjonalne zarządzanie mieniem państwowym, w tym potencjalną sprzedaż lub komercyjny wynajem nieruchomości, które nie spełniają oczekiwań osób na kluczowych stanowiskach.
Termin wejścia w życie: Kiedy nowe zasady zaczną obowiązywać?
Prace nad projektem rozporządzenia w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów mają zakończyć się w trzecim kwartale bieżącego roku. Oznacza to, że ministrowie i wicepremierzy mogą zyskać prawo do darmowych mieszkań jeszcze przed końcem 2024 roku. Ten szybki termin implementacji podkreśla pilność, z jaką rząd podchodzi do kwestii zagospodarowania nieruchomości państwowych, jednocześnie stawiając pod znakiem zapytania priorytety wydatków publicznych. Monitorowanie dalszych etapów procesu legislacyjnego będzie kluczowe dla oceny faktycznych kosztów i korzyści płynących z tej inicjatywy dla państwa i jego obywateli.
