Najnowszy raport rządowy ujawnia szokującą prawdę o polskich emeryturach w 2025 roku. Przepaść między świadczeniami kobiet i mężczyzn pogłębia się w zastraszającym tempie, osiągając już blisko 1500 zł miesięcznie na niekorzyść seniorek. Dane z „Przeglądu Emerytalnego”, który trafił na biurko premiera, są jednoznaczne: w ciągu zaledwie dwóch lat różnica ta wzrosła o ponad 330 zł. To dramatyczna sytuacja, która bezpośrednio wpływa na jakość życia tysięcy Polek i budzi pilne pytania o przyszłość systemu. Czy jest na to recepta?
ZUS wskazuje konkretny sposób, by znacząco podnieść wysokość świadczenia, nawet o ponad 50 procent. Okazuje się, że jedna kluczowa decyzja, podjęta w odpowiednim momencie, może zmienić przyszłość finansową na emeryturze. Ten artykuł, oparty na twardych danych i eksperckich analizach, przedstawia nie tylko skalę problemu, ale przede wszystkim praktyczne rozwiązania, które każda przyszła emerytka i emeryt powinni poznać już dziś.
Dlaczego przepaść emerytalna rośnie tak szybko?
Z każdym rokiem dysproporcje w wysokości emerytur kobiet i mężczyzn stają się coraz bardziej widoczne. W grudniu 2022 roku przeciętna emerytura w Polsce wynosiła 2927 zł brutto, a różnica między świadczeniami obu płci sięgała około 1160 zł. Rok później było to już ponad 1330 zł. Najnowsze dane, z grudnia 2024 roku, są alarmujące: przeciętna emerytura mężczyzn to 4818 zł, a kobiet zaledwie 3321 zł. To oznacza, że seniorki otrzymują miesięcznie o prawie 1500 zł mniej niż ich rówieśnicy płci męskiej. Po marcowej waloryzacji w 2025 roku średnie świadczenie dla mężczyzn wzrosło do około 4980 zł, a dla kobiet do 3420 zł, co utrzymuje nierówność na bardzo wysokim poziomie – ponad 1560 zł różnicy.
Głównym powodem tak ogromnych dysproporcji jest niższy wiek emerytalny kobiet, który wynosi 60 lat w porównaniu do 65 lat u mężczyzn. Te pięć lat krótszej aktywności zawodowej przekłada się na znacznie mniejszy kapitał zgromadzony na koncie w ZUS. Kobiety częściej mają też niższe wynagrodzenia i przerywają karierę zawodową, aby zająć się opieką nad dziećmi lub innymi członkami rodziny. Dodatkowo, system emerytalny oparty na zasadzie zdefiniowanej składki dzieli zgromadzony kapitał przez średnie dalsze trwanie życia. Statystycznie kobiety żyją dłużej niż mężczyźni, co oznacza, że ich kapitał jest rozkładany na większą liczbę miesięcy, obniżając miesięczną kwotę świadczenia. Wszystkie te czynniki składają się na dramatycznie niższą emeryturę dla Polek.
ZUS ma konkretny plan: Jak zyskać nawet 1600 zł miesięcznie?
Mimo niepokojących trendów, ZUS przedstawia konkretne rozwiązania, które mogą znacząco podnieść wysokość świadczenia. Kluczem jest odłożenie momentu przejścia na emeryturę. Każdy dodatkowy rok pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego to wyższy kapitał składkowy, co bezpośrednio przekłada się na miesięczną wypłatę. Wyliczenia zawarte w tegorocznym „Przeglądzie Emerytalnym” nie pozostawiają złudzeń:
- Wydłużenie pracy o rok zwiększa świadczenie kobiet o 8,8 proc., a mężczyzn o 8,9 proc.
- Praca o dwa lata dłużej to wzrost u kobiet średnio o 19,1 proc., u mężczyzn o 19,5 proc.
- Wydłużenie aktywności zawodowej o trzy lata daje wzrost u kobiet o 29,8 proc., u mężczyzn o 30,4 proc.
- Praca o cztery lata dłużej niż minimalny wiek emerytalny oznacza wzrost u kobiet o 41 proc., u mężczyzn o 42 proc.
- Odkładając przejście na emeryturę o pięć lat, kobieta może otrzymać świadczenie wyższe o 52,8 proc., a mężczyzna aż o 54,3 proc.
Co to oznacza w praktyce? Kobieta, która w wieku 60 lat miałaby otrzymać emeryturę w wysokości 3000 zł, pracując do 65. roku życia, może liczyć na świadczenie w wysokości około 4600 zł miesięcznie. To realny wzrost o 1600 zł co miesiąc, który dla wielu osób stanowi różnicę między skromnym a godnym życiem na emeryturze. Decyzja o dłuższej pracy to najskuteczniejszy sposób na zbudowanie stabilnej przyszłości finansowej.
Emerytura plus praca? To możliwe i opłacalne!
Raport podkreśla również inną ważną możliwość: w obecnym systemie można jednocześnie pobierać emeryturę i kontynuować pracę. To rozwiązanie, które pozwala na podwyższenie wysokości świadczenia nawet po jego przyznaniu. Ponowne ustalenie wysokości emerytury następuje na wniosek zgłoszony nie wcześniej niż po upływie roku kalendarzowego lub po ustaniu ubezpieczeń emerytalnego i rentowych. Oznacza to, że nawet osoby, które już są na emeryturze, mogą zwiększyć swoje przyszłe wypłaty, podejmując zatrudnienie i odprowadzając dodatkowe składki.
ZUS aktywnie pracuje nad wprowadzeniem dodatkowych zachęt do dłuższej aktywności zawodowej, bez odgórnego podnoszenia wieku emerytalnego. Jedną z rozważanych propozycji jest premia w wysokości 20 tys. zł dla osób, które zdecydują się opóźnić moment przejścia na emeryturę. Chociaż ostateczne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły, pokazuje to kierunek myślenia decydentów – stawiają na dobrowolne wydłużanie aktywności zawodowej jako klucz do stabilizacji systemu i poprawy sytuacji emerytów.
Groszowe emerytury i widmo zmian: Co dalej z systemem?
„Przegląd Emerytalny” zwraca również uwagę na rosnący problem tzw. „groszowych emerytur”. Są to świadczenia wypłacane osobom, które odprowadzały składki przez bardzo krótki okres, czasem zaledwie kilka tygodni. Takie osoby nie spełniają warunków do otrzymania emerytury minimalnej, która obecnie wynosi 1878,91 zł brutto. W efekcie ZUS wypłaca im symboliczne kwoty, często liczące zaledwie kilka groszy miesięcznie. Obsługa takich przelewów kosztuje system więcej niż wysokość samego świadczenia. Obecnie emerytury poniżej poziomu minimalnego pobiera już ponad 437,9 tys. osób, co stanowi 9,9 proc. wszystkich emerytów.
Rząd Donalda Tuska deklaruje, że podniesienie powszechnego wieku emerytalnego nie wchodzi w grę, a Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zaprzecza, by takie prace się toczyły. Strategia opiera się raczej na wspomnianych zachętach. Jednak eksperci z SGH i Krajowej Izby Gospodarczej sygnalizują, że bez zmian system może mieć problemy z utrzymaniem wypłacalności. Deficyt Funduszu Ubezpieczeń Społecznych systematycznie narasta. Coraz więcej ekonomistów wskazuje, że pierwszym krokiem do ustabilizowania systemu musi być zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Polska pozostaje jednym z nielicznych krajów Unii Europejskiej, w którym utrzymano tak dużą różnicę, podczas gdy średni wiek emerytalny w UE to około 65 lat dla obu płci, a wiele państw planuje dalsze podwyżki, np. Niemcy do 67 lat do 2031 roku.
Sytuacja polskich emerytur, zwłaszcza w kontekście kobiet, wymaga natychmiastowej uwagi. Chociaż rząd deklaruje brak planów podnoszenia wieku emerytalnego, to dramatyczna przepaść finansowa zmusza do refleksji. Kluczem do zabezpieczenia swojej przyszłości finansowej na emeryturze może okazać się indywidualna decyzja o dłuższej aktywności zawodowej. Dane ZUS są jednoznaczne: każdy dodatkowy rok pracy to realny wzrost świadczenia o blisko 9%, a pięć lat może podnieść je o ponad połowę. To nie tylko statystyka, ale konkretna szansa na godną jesień życia, która w obliczu rosnących kosztów staje się pilniejsza niż kiedykolwiek. Nie czekaj, aż system zdecyduje za Ciebie – poznaj swoje możliwości i zaplanuj swoją emeryturę już dziś!
