Close Menu
Lega ArtisLega Artis
  • Strona główna
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • O nas
  • Kontakt
  • Polityka Prywatności
  • Regulamin
Facebook X (Twitter) Instagram Telegram
Facebook X (Twitter) Instagram
Lega ArtisLega Artis
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Wydarzenia dnia
Lega ArtisLega Artis
Home - Aktualności z kraju - Segregujesz, sąsiad nie. Od teraz można ukarać całą wspólnotę
Aktualności z kraju

Segregujesz, sąsiad nie. Od teraz można ukarać całą wspólnotę

Ignacy Michałowski18 grudnia 2025Brak komentarzy
Facebook Twitter Telegram WhatsApp
Google News
Google News
Śmieci
Trash bin overloaded, no garbage collection problem, outdoors

W sporach o segregację odpadów w blokach emocje narastają szczególnie wtedy, gdy pojawia się hasło „odpowiedzialność zbiorowa”: ktoś wrzuca zmieszane do frakcji papieru lub plastiku, a rachunek rośnie wszystkim. W sieci coraz częściej krążą też tezy, że od 2026 roku ma wejść mechanizm, w którym „cały blok zapłaci karę za jednego lenia”. To nośny przekaz, bo dotyka poczucia sprawiedliwości: dlaczego osoby segregujące mają ponosić koszt czyjejś niechlujności?

Warto jednak oddzielić dwie sprawy: to, co wynika z ogólnych przepisów, oraz to, co dzieje się w praktyce samorządów. Kluczowy fakt jest taki, że narzędzia pozwalające gminom nakładać wyższą opłatę za brak segregacji funkcjonują w Polsce od lat. Problemem w zabudowie wielorodzinnej jest natomiast identyfikacja sprawcy. Gdy gmina nie jest w stanie wskazać konkretnego lokalu, często traktuje „nieruchomość” jako całość – a wtedy skutki finansowe rozlewają się na wszystkich mieszkańców, zwykle przez rozliczenia spółdzielni lub wspólnoty.

Skąd się bierze „zbiorowa kara” i co mówią przepisy

Podstawą systemu jest ustawa z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. To ona nakłada na gminy obowiązek zorganizowania odbioru odpadów komunalnych i określania stawek opłat, a jednocześnie daje instrumenty motywujące do selektywnej zbiórki.

Najważniejszy mechanizm jest prosty: jeśli odpady nie są zbierane selektywnie, gmina może zastosować wobec danej nieruchomości opłatę podwyższoną (w praktyce: wyraźnie wyższą niż standardowa stawka za segregację). Co istotne, ustawodawca określa ramy tej podwyżki – zazwyczaj w przedziale od 2 do 4 razy stawki podstawowej (konkret zależy od przyjętej uchwały i lokalnych rozwiązań, ale logika jest wszędzie podobna: brak segregacji ma się „nie opłacać”).

W domach jednorodzinnych sprawa bywa jednoznaczna: jeśli pojemnik przed posesją zawiera odpady niezgodne z deklaracją, gmina łatwo wiąże naruszenie z konkretnym adresem. W blokach sytuacja jest trudniejsza, bo pojemniki są wspólne. I tu pojawia się sedno „odpowiedzialności zbiorowej”: w przepisach operuje się kategorią nieruchomości, a nie pojedynczego mieszkańca. W praktyce „adres bloku” bywa traktowany jako jeden podmiot rozliczeniowy.

W zabudowie wielorodzinnej deklarację o wysokości opłaty oraz sposób rozliczania często składa i prowadzi zarząd wspólnoty mieszkaniowej albo spółdzielnia mieszkaniowa (w zależności od modelu przyjętego w danej gminie i formy zarządzania budynkiem). Jeżeli gmina stwierdzi, że odpady z tej nieruchomości są oddawane nieselektywnie, decyzja o podwyższonej opłacie może dotyczyć całego budynku lub części budynku obsługiwanej przez daną altanę śmietnikową.

W tym modelu to nie „sąsiad” bezpośrednio dostaje mandat za worek w złym pojemniku, tylko nieruchomość dostaje wyższą stawkę. A potem – na poziomie rozliczeń – koszt rozkłada się na mieszkańców. Stąd wrażenie, że „wszyscy płacą za jednego”.

Gdzie w tym wszystkim 2026? Bez sprawdzenia bieżących uchwał i projektów (a nie mam tu dostępu do internetu) nie mogę rzetelnie potwierdzić, czy istnieje jednolita, ogólnopolska zmiana „od 2026” wprowadzająca nowy reżim odpowiedzialności zbiorowej. Natomiast z punktu widzenia prawnego i praktycznego, mechanizm „zbiorowego” skutku finansowego w blokach już działa w wielu miejscach dziś. To, co może się zmieniać w kolejnych latach, to skala i intensywność kontroli oraz narzędzia identyfikacji sprawców.

Co mogą zrobić gminy i spółdzielnie i jak bronić się przed podwyżką

Z perspektywy samorządów rosnące koszty gospodarki odpadami (transport, zagospodarowanie frakcji, wymagania recyklingowe, opłaty środowiskowe) powodują, że nacisk na jakość segregacji jest coraz większy. Kontrole altan śmietnikowych są dla gminy jednym z niewielu „twardych” sposobów, by poprawić parametry systemu. W praktyce wykorzystywane są m.in.:

  • protokoły z kontroli zawartości pojemników,
  • dokumentacja fotograficzna,
  • raporty firm odbierających odpady (np. o „zanieczyszczeniu” frakcji),
  • w niektórych miejscach również działania edukacyjne i ostrzeżenia przed naliczeniem stawki podwyższonej.

Właśnie tu rodzi się najwięcej sporów: mieszkańcy pytają, czy pojedynczy błąd (np. jeden worek) uzasadnia podwyższenie opłaty całej nieruchomości, i czy gmina prawidłowo udowodniła brak segregacji. Odpowiedź zależy od lokalnej praktyki i od tego, jak gmina opisuje naruszenie w uzasadnieniu decyzji.

Jeśli dochodzi do nałożenia opłaty podwyższonej, zwykle następuje to w formie decyzji administracyjnej. Mieszkańcy (albo wspólnota/spółdzielnia jako podmiot rozliczający) mogą korzystać z typowej ścieżki odwoławczej: odwołanie do samorządowego kolegium odwoławczego (SKO), a następnie skarga do wojewódzkiego sądu administracyjnego (WSA). Kluczowe argumenty w takich sporach to zwykle:

  1. Brak należytego ustalenia stanu faktycznego: czy kontrola była rzetelna, czy opisano skalę problemu, czy naruszenie było incydentalne czy powtarzalne.
  2. Dowody: czy dokumentacja wskazuje realnie na brak selektywnej zbiórki, czy to pojedyncze „zanieczyszczenie”.
  3. Proporcjonalność i równe traktowanie: czy gmina stosuje jednolite standardy wobec różnych nieruchomości, czy decyzje nie są arbitralne.
  4. Wewnętrzny podział altan: w praktyce ważne bywa, czy dana altana obsługuje jeden blok, czy kilka budynków; im większa „wspólnota pojemnika”, tym większy problem z odpowiedzialnością.

Równolegle do ścieżki administracyjnej pojawia się temat narzędzi wewnętrznych po stronie zarządców budynków. Spółdzielnie i wspólnoty coraz częściej rozważają rozwiązania takie jak zamykane altany na chip, ewidencja dostępu, a nawet monitoring. To jednak rodzi kolejne pytania: o koszty, o skuteczność oraz o legalność i standardy ochrony danych. Monitoring może być narzędziem pomocnym, ale jego wdrożenie musi uwzględniać zasady prywatności i minimalizacji, a celem powinno być ograniczenie naruszeń, nie „inwigilacja”.

Najważniejsza konsekwencja dla mieszkańców jest prozaiczna: jeżeli gmina naliczy podwyższoną opłatę dla nieruchomości, to spółdzielnia/wspólnota niemal zawsze przerzuci ją na lokale w rozliczeniu. W budynkach z wysoką liczbą mieszkań nawet niewielka podwyżka może oznaczać znaczący wzrost miesięcznych opłat. To też dlatego konflikty są tak gwałtowne: segregacja przestaje być „kwestią kultury”, a staje się realnym obciążeniem portfela.

Co mogą zrobić osoby segregujące, żeby nie płacić „za innych”? W praktyce skuteczne są trzy rzeczy: presja wewnętrzna i regulaminy altan (jasne zasady, informacja, konsekwencje wspólnotowe), narzędzia ograniczające anonimowość (dostęp na klucz/chip) oraz szybkie reagowanie na pierwsze sygnały z gminy (zamiast czekać na decyzję o opłacie podwyższonej). Tam, gdzie zarządca potrafi wykazać, że podejmował działania naprawcze, łatwiej buduje argumentację w ewentualnym sporze.

Czy „cały blok zapłaci za jednego” stanie się standardem od 2026? W sensie prawnym skutki zbiorowe w blokach już dziś są możliwe. Natomiast to, czy gminy będą sięgać po to narzędzie częściej, zależy od lokalnych kosztów systemu, polityki egzekwowania segregacji i dostępnych narzędzi identyfikacji sprawców. Dla mieszkańców kluczowe jest jedno: im bardziej wspólna i anonimowa jest altana, tym większe ryzyko, że finansowo „odpowiedzialność” rozleje się na wszystkich.

Google News Icon

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share. Facebook Twitter Email Telegram WhatsApp
Avatar of Ignacy Michałowski
Ignacy Michałowski
  • Website
  • Facebook
  • X (Twitter)

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Add A Comment

Napisz Komentarz Anuluj dodawanie

Ostatnie Wpisy
Szkoła, telefon

Smartfony w szkole całkowicie zakazane od 2026? Ministerstwo rozważa „model francuski”. Uczniowie protestują

19 grudnia 2025
garaz podziemny miejsce garazowe

Zakaz wjazdu aut elektrycznych do garaży podziemnych. Właściciele Tesli oburzeni

19 grudnia 2025
Pilne

Rząd wysyła 17 mln egzemplarzy do domów. Jak przetrwać atak drona i brak prądu

19 grudnia 2025
Reklama

Na portalu Lega Artis znajdziesz najważniejsze wiadomości z Polski i świata. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z najnowszymi informacjami, które mają znaczenie.

Facebook X (Twitter) RSS
Polecane serwisy
newsnadzis.pl newsnadzis.pl
plotkosfera.pl plotkosfera.pl
PRZYDATNE LINKI
  • Strona główna
  • O Nas
  • Kontakt
  • Nasi Autorzy
  • Mapa Strony
  • Polityka Prywatności
  • Regulamin
Copyright © Lega Artis 2025 - Zaufane wiadomości i Wiarygodne dziennikarstwo
  • Kontakt
  • O nas
  • Polityka Prywatności

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.