Do rzadko spotykanego i niezwykle niebezpiecznego wypadku doszło w miejscowości Pięćmorgi w powiecie świeckim (woj. kujawsko-pomorskie). Samochód osobowy, z nieustalonych dotąd przyczyn, wypadł z wiaduktu i runął wprost na biegnące poniżej tory kolejowe. Chwilę później w pojazd uderzył pociąg Intercity relacji Gdynia-Bydgoszcz. Mimo braku ofiar śmiertelnych, zdarzenie wywołało poważny paraliż na kluczowej linii kolejowej.
Służby ratunkowe, które natychmiast dotarły na miejsce, stanęły przed dodatkową zagadką: w rozbitym aucie nie było kierowcy. Został on zatrzymany dopiero po pewnym czasie. Obecnie policja i prokuratura prowadzą intensywne śledztwo, aby ustalić, dlaczego doszło do wypadku oraz w jakich okolicznościach kierujący pojazdem opuścił miejsce zdarzenia, zanim dotarła pomoc. Konsekwencje dla pasażerów i infrastruktury kolejowej są jednak natychmiastowe i znaczące.
Katastrofa na torach: Siła uderzenia i uszkodzenia sieci trakcyjnej
Wypadek miał miejsce na ważnej linii kolejowej łączącej Laskowice Pomorskie z Warlubiem. Według wstępnych ustaleń, samochód osobowy spadł z dużej wysokości, lądując centralnie na szynach. Pociąg Intercity, jadący z dużą prędkością, nie miał szans na wyhamowanie. Doszło do silnego zderzenia, które, choć nie spowodowało wykolejenia składu, wywołało poważne uszkodzenia infrastruktury.
Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu potwierdziła, że na miejsce skierowano aż 5 zastępów straży pożarnej. Skutki kolizji okazały się druzgocące dla infrastruktury trakcyjnej. Samochód uszkodził aż trzy słupy sieci trakcyjnej, co uniemożliwiło natychmiastowe wznowienie ruchu pociągów elektrycznych. Naprawa tego typu uszkodzeń wymaga specjalistycznego sprzętu i może potrwać wiele godzin, a nawet dni, w zależności od skali zniszczeń.
72 pasażerów w pociągu. Jakie były konsekwencje dla podróżnych?
Na pokładzie pociągu Intercity w chwili wypadku znajdowały się 72 osoby. Mimo ogromnej siły uderzenia, większość pasażerów nie odniosła obrażeń. Zanotowano jedynie jedną osobę poszkodowaną, która została przebadana na miejscu przez zespół ratownictwa medycznego. Osoba ta odmówiła jednak transportu do szpitala, co świadczy o braku poważniejszych urazów zagrażających życiu.
Kluczowe jest to, że dzięki szybkiej reakcji maszynisty i wytrzymałości składu, udało się uniknąć katastrofy o znacznie większej skali. Niemniej jednak, pasażerowie musieli liczyć się z wielogodzinnymi opóźnieniami. Przewoźnicy, w tym PKP Intercity, zostali zmuszeni do wprowadzenia zastępczej komunikacji autobusowej na uszkodzonym odcinku oraz do zmiany tras pociągów dalekobieżnych, co wpłynęło na rozkład jazdy w całym regionie.
Zagadka znikającego kierowcy. Śledztwo prokuratury
Najbardziej intrygujący element zdarzenia to zniknięcie kierowcy samochodu, który spadł z wiaduktu. Kiedy służby ratunkowe dotarły na miejsce, pojazd był pusty. To natychmiast wzbudziło podejrzenia, że kierujący mógł oddalić się z miejsca zdarzenia, aby uniknąć odpowiedzialności lub zataić stan, w jakim się znajdował (np. po spożyciu alkoholu).
Jak ustaliły media, kierowca został zatrzymany przez policję dopiero w późniejszym czasie. Jest to kluczowy element postępowania. Ucieczka z miejsca wypadku, zwłaszcza takiego, które mogło doprowadzić do katastrofy kolejowej, jest poważnym przestępstwem. Obecnie śledczy analizują, czy przyczyną wypadku była nadmierna prędkość, utrata panowania nad pojazdem, czy też inne czynniki. Wyniki badań na obecność substancji psychoaktywnych mogą okazać się decydujące dla dalszych zarzutów.
Pilne utrudnienia dla podróżnych: Co musisz wiedzieć?
Uszkodzenie sieci trakcyjnej w Pięćmorgach ma bezpośredni wpływ na podróżowanie koleją w północnej Polsce. Ze względu na konieczność naprawy trzech zniszczonych słupów, ruch pociągów na odcinku Laskowice Pomorskie – Warlubie został poważnie ograniczony lub całkowicie wstrzymany. Oznacza to, że pasażerowie muszą być przygotowani na znaczące opóźnienia i zmiany w kursowaniu pociągów regionalnych oraz dalekobieżnych.
Przewoźnicy informują o konieczności korzystania z komunikacji zastępczej. Pasażerowie planujący podróż w najbliższych dniach na trasach wiodących przez Kujawsko-Pomorskie powinni na bieżąco monitorować komunikaty PKP i Intercity. Zaleca się sprawdzanie aktualnych rozkładów jazdy i przygotowanie się na dłuższy czas przejazdu. Pełne przywrócenie normalnego ruchu kolejowego nastąpi dopiero po zakończeniu skomplikowanych prac naprawczych na uszkodzonej infrastrukturze.

