Kancelaria Prezesa Rady Ministrów zaplanowała w przyszłorocznym budżecie podwyżki dla obecnych pracowników, a także zatrudnienie nowych osób. Polacy wydadzą na ten cel 10 mln zł.
Według ustaleń dziennika „Fakt” wynika, że kancelaria premiera wyda w przyszłym roku 1,5 mld zł, czyli o prawie 80 proc. więcej niż w 2022 r. To przede wszystkim efekt wyższej dotacji dla Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, która od roku podlega KPRM, a także efekt utworzenia nowych instytutów. Mimo kryzysu gospodarczego kancelaria zatrudni też nowych pracowników.
Obecnie zatrudnienie w KPRM to ponad 800 etatów. Kancelaria chce je powiększyć o dodatkowe 24 etaty. Nowi pracownicy to jednak nie wszystko. W przyszłym roku na podwyżki pensji dla obecnych urzędników zaplanowano 7,2 mln zł. Płace w KPRM mają wzrosnąć o 7,8 proc. Średnia miesięczna płaca w kancelarii premiera przekroczy 10,5 tys. zł miesięcznie.
W sumie na same podwyżki i nowe etaty w KPRM wydamy o 10 mln zł więcej niż w bieżącym roku. Choć premier Mateusz Morawiecki wielokrotnie zapowiadał cięcia kosztów w administracji rządowej, to działania rządzących pokazują, że z szumnych planów niewiele zostało. Z każdym rokiem rośnie liczba osób zatrudnionych w KPRM, a na pensję dla urzędników wydajemy coraz więcej.
Premier Mateusz Morawiecki mówił o „genie oszczędzania”
Przypomnijmy, że już w kwietniu 2021 r. premier Mateusz Morawiecki zapowiadał oszczędności. – W administracji publicznej przede wszystkim staramy się również o to, żeby zaszczepić gen oszczędności. To nie jest dzisiaj czas na nagrody, na premie, na bonusy i na podwyżki – mówił.
W ostatnich latach zatrudnienie w KPRM wynosiło:
- w 2015 r. – 555 etatów;
- w 2016 r. – 559 etatów;
- w 2017 r. – 681 etatów;
- w 2018 r. – 680 etatów;
- w 2019 r. – 699 etatów;
- w 2020 r. – 689 etatów;
- w 2021 r. – 725 etatów;
- w 2022 r. – 819 etatów;
- w 2023 r. KPRM ma planować 843 etaty.
