W ostatnich dniach do opinii publicznej przedostały się nowe, istotne informacje dotyczące kontrowersji wokół przejęcia kawalerki przez Karola Nawrockiego, kandydata PiS na prezydenta. Dotychczasowe wersje zdarzeń, prezentowane przez samego Nawrockiego, zostały zakwestionowane przez doniesienia medialne, które wskazują na sprzeczne daty i okoliczności zawarcia umowy. Sprawa nabiera dodatkowego wymiaru z uwagi na fakt, że notariusz został przyprowadzony do aresztu, w którym przebywał ówczesny właściciel mieszkania – pan Jerzy.
Kulisy przejęcia kawalerki – co mówią nowe dane?
Według ujawnionych informacji operacja przejęcia mieszkania zaczęła się już w październiku 2011 roku, czyli przed tym, zanim pan Jerzy trafił do aresztu pod koniec listopada tego samego roku. Tymczasem Karol Nawrocki w oficjalnych wypowiedziach podawał, że starszy pan zwrócił się do niego o pomoc dopiero w trakcie pobytu w areszcie, obawiając się utraty mieszkania.
Kluczowym dowodem jest fragment aktu notarialnego, który potwierdza, że 24 stycznia 2012 roku do aresztu na ul. Kurkowej 12 w Gdańsku został przyprowadzony notariusz, aby podpisać z panem Jerzym umowę dotyczącą przeniesienia praw do kawalerki. Jest to niebagatelna informacja, która przeczy wcześniejszym zapewnieniom kandydata PiS i rzuca nowe światło na całą sprawę.
Dwa mieszkania Karola Nawrockiego i ich status prawny
W kontekście tej afery ważne są także ustalenia dotyczące faktycznej własności Karola Nawrockiego. Po publikacji portalu Onet, która ujawniła, że Nawrocki jest właścicielem nie jednego, lecz dwóch mieszkań – swojego własnego i kawalerki – polityk opublikował oświadczenie majątkowe z 2021 roku. Dokument ten potwierdza, że posiada on z żoną dwa mieszkania własnościowe oraz 50-procentowy udział w mieszkaniu swojej żyjącej matki.
Nawrocki podkreśla, że nabycie kawalerki odbyło się zgodnie z prawem, a mieszkanie to zostało przekazane na cele charytatywne, za pośrednictwem Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego z oddziałem w Gdyni. Celem jest udostępnienie mieszkania osobom wykluczonym i bezdomnym, zwłaszcza kobietom doświadczającym przemocy. Co ważne, zgodnie z aktem notarialnym pan Jerzy ma prawo dożywotniego korzystania z lokalu.
Finansowe aspekty umowy i oprocentowanie pożyczki
Warto zwrócić uwagę na aspekty finansowe umowy zawartej między Nawrockimi a panem Jerzym. Jak podaje Onet, przed podpisaniem aktu notarialnego Nawrocki z żoną udzielili panu Jerzemu pożyczki w wysokości 12 tysięcy złotych na wykup mieszkania komunalnego od miasta. Umowa pożyczki zawierała zapis o oprocentowaniu na poziomie aż 20% rocznie, co jest znaczącym i budzącym kontrowersje warunkiem.
Te fakty wymagają szczególnej analizy, ponieważ wysokie oprocentowanie pożyczki może rodzić pytania o motywacje i uczciwość całej transakcji, zwłaszcza w kontekście sytuacji prawnej i zdrowotnej pana Jerzego.
Znaczenie nowych informacji i możliwe konsekwencje
W świetle przedstawionych faktów powstaje obraz znacznie bardziej skomplikowany niż pierwotnie prezentowany. Sprzeczne terminy oraz okoliczności przejęcia kawalerki, a także obecność notariusza w areszcie podczas podpisywania umowy, wskazują na potrzebę dokładnego zbadania prawidłowości całej operacji.
Z perspektywy prawnej i etycznej sprawa może mieć dalekosiężne konsekwencje zarówno dla samego Karola Nawrockiego, jak i dla jego kampanii wyborczej. Sytuacja wymaga odpowiedzi na pytania dotyczące transparentności działań oraz rzeczywistej sytuacji osoby, od której mieszkanie zostało przejęte.
Afera związana z przejęciem kawalerki przez Karola Nawrockiego ujawnia wiele niejasności i sprzecznych informacji. Nowe fakty, potwierdzone dokumentami notarialnymi oraz doniesieniami medialnymi, stawiają pod znakiem zapytania dotychczasowe wyjaśnienia kandydata PiS. Sprawa pokazuje, jak ważne jest szczegółowe weryfikowanie informacji, zwłaszcza gdy dotyczą one polityków i ich majątku.
W nadchodzących dniach można spodziewać się dalszych wyjaśnień oraz reakcji ze strony zainteresowanych. Kluczowe będzie zachowanie transparentności i rzetelności w komunikacji, co jest fundamentem zaufania publicznego.


