Prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Radiem ZET odniósł się do zachowania Karola Nawrockiego, który podczas publicznej debaty sięgnął po saszetkę nikotynową. Choć Duda przyznał, że nie popiera żadnych nałogów u osób sprawujących funkcje publiczne, stanął w obronie Nawrockiego, zaznaczając, że użycie snusu nie wpływa na trzeźwość myślenia.
Reakcja prezydenta na kontrowersyjne zachowanie Karola Nawrockiego
W poniedziałek, 26 maja, prezydent Andrzej Duda w wywiadzie udzielonym Radiu ZET odniósł się do zachowania Karola Nawrockiego, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej i potencjalnego kandydata na prezydenta. Nawrocki wywołał kontrowersje, gdy podczas debaty telewizyjnej sięgnął po saszetkę nikotynową, tzw. snus.
Prezydent nie krył swojej opinii na temat takich zachowań:
– Czasy są bardzo trudne i człowiek, który jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, nie może mieć takich nałogów, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje w tych najważniejszych sprawach – zaznaczył Duda.
Nałogi w życiu publicznym. Duda mówi wprost: „Boleję nad tym”
Mimo krytycznego podejścia do uzależnień w życiu publicznym, prezydent nie potępił jednoznacznie Karola Nawrockiego. Zaznaczył, że:
– Myślę, że sam Karol Nawrocki też boleje nad tym, że tego używa. Ja bolałem nad tym, że miałem ten nałóg nikotynowy, bo mi to przeszkadzało – powiedział Duda, przywołując własne doświadczenia z rzucaniem palenia.
W wywiadzie prezydent przypomniał, że sam rzucił palenie w 2017 roku, a alkoholu nie spożywa już od wielu lat. Jak podkreślił, prowadzi zdrowy tryb życia i dba o formę fizyczną, co jego zdaniem jest niezbędne przy pełnieniu tak odpowiedzialnej funkcji:
– W ogóle nie spożywam alkoholu, w 2017 r. rzuciłem palenie. Prowadzę bardzo sportowy tryb życia – mówił.
Testy na substancje psychoaktywne? Prezydent: „Nie mam nic przeciwko”
W świetle dyskusji o używaniu substancji przez osoby pełniące kluczowe funkcje w państwie, prezydent zasugerował, że warto rozważyć wprowadzenie badań na obecność substancji psychoaktywnych u kandydatów na prezydenta. Choć sam nigdy takim testom się nie poddał, zadeklarował pełną gotowość:
– Nigdy takich badań nie robiłem, ale nie miałbym nic przeciwko, by się im poddać – zadeklarował.
Duda: Prezydent musi być w pełni świadomy i wolny od uzależnień
W rozmowie z Radiem ZET prezydent szerzej odniósł się do kwestii uzależnień, podkreślając, że szczególne zagrożenie stanowią substancje zaburzające świadomość, takie jak alkohol czy narkotyki. W ocenie Dudy, osoba sprawująca urząd prezydenta „nie powinna być od niczego uzależniona”:
– Ja mówię przede wszystkim o takich substancjach, które zaburzają świadome myślenie, takich jak alkohol, jak wszelkiego rodzaju narkotyki – wyjaśnił.
Jednocześnie, odnosząc się do sprawy saszetki nikotynowej, prezydent zwrócił uwagę, że snus nie wpływa bezpośrednio na procesy poznawcze:
– Na pewno jest to niezdrowe, ale to nie zaburza świadomości ani procesów myślenia – ocenił.
Czy afera z saszetką wpłynie na wizerunek kandydatów?
Choć Andrzej Duda nie wskazał bezpośrednio, że zachowanie Nawrockiego może mieć konsekwencje polityczne, jego słowa wpisują się w szerszą debatę o standardach etycznych i zdrowotnych, jakie powinny obowiązywać osoby aspirujące do najważniejszych urzędów w państwie. W warunkach pogarszającej się sytuacji międzynarodowej oraz rosnącej polaryzacji społeczeństwa, temat świadomości, trzeźwości i kondycji psychicznej liderów zyskuje na znaczeniu.
Według komentatorów politycznych, wypowiedź prezydenta to sygnał dla opinii publicznej, że kompetencje kandydatów nie ograniczają się do wiedzy i doświadczenia, ale obejmują również zdolność do utrzymania pełnej kontroli nad sobą w sytuacjach stresowych.

