W ostatnich dniach na pierwsze strony mediów powrócił temat awarii dystrybutorów na stacjach paliw Orlen, co wywołało szereg kontrowersji. Nowy zarząd Orlenu przeprowadził audyty i kontrolę, które ujawniły, że spółka straciła na skutek nieprawidłowości ponad 3,5 miliarda złotych.
Wyniki audytów Orlenu
W opublikowanym komunikacie Orlen poinformował, że jedno z kluczowych postępowań dotyczy podejrzenia zaniżania cen paliw oraz uwolnienia zapasów strategicznych. Wyniki kontroli wskazują na poważne naruszenia, które miały miejsce w okresie rządów byłego prezesa Daniela Obajtka. Zarząd koncernu stwierdził, że w wyniku tych działań spółka poniosła ogromne straty finansowe.
Tajemnicze awarie dystrybutorów
W październiku 2023 roku na stacjach Orlen pojawiły się informacje o „awariach dystrybutorów”. Rzeczywistym powodem tych problemów był brak paliwa, a nie rzeczywiste awarie urządzeń. Wcześniejsze doniesienia sugerowały, że kierownictwo Orlenu nakazywało pracownikom odpowiednie oznaczanie dystrybutorów w sytuacji, gdy paliwo było niedostępne.
Latem 2023 roku analitycy banku Goldman Sachs zwrócili uwagę na „anomalię” w cenach paliw w Polsce. W czasie, gdy w Czechach, na Słowacji i na Węgrzech ceny paliw rosły, w Polsce zaczęły spadać, co przyczyniło się do wzrostu turystyki paliwowej.
Reakcje na sytuację
Orlen w odpowiedzi na zarzuty podkreślał, że nie jest jedynym graczem na rynku paliw i że ceny są kształtowane przez działania konkurencji. Mimo to, sytuacja doprowadziła do zawirowań na rynku, a w lutym 2024 roku prokuratura w Płocku wszczęła śledztwo dotyczące możliwego zagrożenia majątkowego dla spółki.
Co dalej?
Oczekiwane są dalsze kroki ze strony nowego zarządu Orlenu oraz organów ścigania. W obliczu takich nieprawidłowości, ważne jest, aby wyjaśnienia były klarowne i zrozumiałe dla opinii publicznej, a także aby przedsiębiorstwo przywróciło zaufanie klientów.
