Wystarczy jedna zaległość, by pieniądze z konta osobistego zniknęły bez ostrzeżenia. Banki, na mocy obowiązujących przepisów, wdrażają nowy, automatyczny system zajmowania środków. Dla wielu klientów będzie to pierwszy moment, gdy dowiedzą się o problemie – już po fakcie.

Nowe narzędzie egzekucji: bank działa bez kontaktu z klientem

Od 2024 roku, w wyniku cyfryzacji procesów między instytucjami państwowymi a sektorem bankowym, banki zyskały możliwość błyskawicznego zajęcia środków na koncie klienta na żądanie uprawnionych organów. Mowa tu o egzekucjach m.in. z tytułu zaległości wobec ZUS, urzędu skarbowego, mandatach, alimentach czy zobowiązaniach komorniczych.

Największą zmianą jest brak obowiązku wcześniejszego informowania klienta o zajęciu. Wcześniej dłużnik miał czas na reakcję – mógł wyjaśnić sytuację lub porozumieć się z wierzycielem. Teraz, po otrzymaniu elektronicznego zawiadomienia o egzekucji, bank natychmiast dokonuje zajęcia środków, a klient dowiaduje się dopiero po zalogowaniu się do bankowości internetowej lub otrzymaniu zawiadomienia pocztą.

Co dokładnie może zostać zajęte?

Zgodnie z przepisami, organ egzekucyjny – np. komornik, naczelnik urzędu skarbowego lub ZUS – przesyła do banku zawiadomienie o zajęciu rachunku. Bank jest zobowiązany do jego natychmiastowego wykonania.

Zajęcie obejmuje wszystkie dostępne środki, z wyjątkiem:

  • kwot wolnych od zajęcia, jak np. minimalne wynagrodzenie (częściowo chronione),
  • świadczeń socjalnych i rodzinnych – jeśli nie są one mieszane z innymi wpływami,
  • rachunków technicznych lub powierniczych, jeśli są prawidłowo wyodrębnione.

Jeśli jednak środki są zgromadzone na koncie głównym i nie zostały wcześniej wydzielone, zajęcie obejmie całość dostępnych środków, niezależnie od ich pochodzenia.

Cyfryzacja egzekucji – przyspieszenie i zaskoczenie

Dotychczas procedura zajęcia była bardziej rozciągnięta w czasie. Klient otrzymywał informację, miał szansę zgłosić zastrzeżenia lub uregulować należność. Obecnie, dzięki cyfrowym platformom komunikacji między urzędami a bankami (takimi jak OSE – Ognivo System Egzekucji), cały proces może trwać zaledwie kilka minut od momentu wystawienia tytułu wykonawczego.

To oznacza, że nawet niewielka zaległość może skutkować zablokowaniem środków potrzebnych na codzienne życie – zanim dłużnik dowie się o egzekucji.

Klient dowiaduje się po fakcie

Nowe procedury przewidują, że klient jest informowany dopiero po wykonaniu zajęcia. Dla wielu osób to sytuacja szokująca – dowiadują się o blokadzie środków dopiero wtedy, gdy próbują opłacić rachunki lub dokonać przelewu.

W przypadku kont firmowych może to oznaczać zatrzymanie płynności finansowej przedsiębiorstwa, a dla osób prywatnych – brak dostępu do pieniędzy na jedzenie, rachunki czy leki.

Czy banki informują wystarczająco?

Przedstawiciele sektora bankowego podkreślają, że działają w pełnej zgodzie z przepisami prawa, a sam mechanizm wynika z postępującej automatyzacji procesów egzekucyjnych. Jednak organizacje konsumenckie i rzecznicy praw obywatelskich wskazują na braki w komunikacji z klientami.

Wielu klientów nie zdaje sobie sprawy z tego, że:

  • nawet niewielkie i stare zobowiązanie może skutkować blokadą środków,
  • nie istnieje obowiązek wcześniejszego ostrzeżenia,
  • egzekucja może nastąpić nawet w weekend lub w nocy – jeśli bank zrealizuje polecenie elektroniczne.

Jak się zabezpieczyć przed nagłym zajęciem?

Eksperci wskazują kilka metod ochrony:

  1. Regularna kontrola stanu zadłużenia – w tym sprawdzanie rejestrów dłużników (KRD, BIG InfoMonitor, ERIF).
  2. Kontakt z urzędami w przypadku otrzymania upomnienia, wezwania czy zawiadomienia o zaległościach.
  3. Wydzielenie konta wynagrodzeniowego – wpływy z tytułu pracy lub świadczeń warto kierować na oddzielne konto, które nie jest wykorzystywane do innych operacji.
  4. Unikanie mieszania środków – np. świadczeń z dochodami własnymi, co może utrudnić późniejszą identyfikację źródła wpływów i prowadzić do ich zajęcia.
  5. Zawieranie ugód z wierzycielami – przed uruchomieniem egzekucji warto spróbować ustalić harmonogram spłat.

Nowe realia dla dłużników i nie tylko

Mechanizm, który banki wdrażają w odpowiedzi na cyfrowe narzędzia organów państwowych, zmienia dotychczasowe podejście do egzekucji komorniczej i administracyjnej. Nie ma już miejsca na negocjacje „w ostatniej chwili”. Działanie następuje automatycznie, zgodnie z procedurą.

Dla wielu klientów – zarówno prywatnych, jak i przedsiębiorców – może to oznaczać konieczność zmiany podejścia do zarządzania finansami osobistymi i firmowymi.

Perspektywy na przyszłość: więcej automatyzacji i mniej czasu na reakcję

Jeśli trend cyfryzacji będzie się utrzymywał, można się spodziewać, że wkrótce kolejne instytucje publiczne uzyskają dostęp do natychmiastowych mechanizmów egzekucyjnych. Ministerstwo Finansów oraz ZUS już teraz deklarują chęć pełnej cyfryzacji kontaktu z obywatelami.

W tym kontekście świadomość prawna, monitorowanie zobowiązań i odpowiednie zabezpieczenie środków stają się koniecznością, nie wyborem.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version