W dniu 8 sierpnia, w jednej z przychodni w Częstochowie, miał miejsce zdarzenie, w którym lekarz, będąc pod wpływem alkoholu, pełnił dyżur i przyjmował pacjentów. Szybko się okazało, że jego stan wskazywał na znaczną nietrzeźwość, ponieważ wynik badania wykazał blisko dwa promile alkoholu we krwi.
Sprawa ta miała miejsce w godzinach popołudniowych. Jedna z pacjentek, którą obsługiwał pijany lekarz, zauważyła jego nietypowe zachowanie i odczuła charakterystyczny zapach alkoholu. W związku z tym, zdecydowała się na natychmiastowy kontakt z numerem alarmowym, aby zgłosić sytuację.
Okazało się, że podejrzenia pacjentki były uzasadnione. Funkcjonariusze policji przeprowadzili badanie alkoholowe u 57-letniego lekarza, które wykazało, że miał on w organizmie 1,7 promila alkoholu. To wyjątkowo wysoki poziom, który stanowił ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa pacjentów.
W obliczu tej skandalicznej sytuacji, lekarz został postawiony w obliczu poważnych zarzutów. Jest obecnie podejrzewany o narażenie pacjentów na bezpośrednie ryzyko utraty życia lub znacznego uszczerbku na zdrowiu. Sprawa ta jest teraz w gestii prokuratury, która będzie prowadzić dochodzenie w tej sprawie.
W reakcji na ten skandaliczny incydent, przychodnia z Kościerzyny, z której pochodzi lekarz, podjęła natychmiastowe działania. Zdecydowano o natychmiastowym wyłączeniu lekarza z dalszej pracy w placówce medycznej. To krok mający na celu zapewnienie bezpieczeństwa pacjentom oraz zachowanie standardów etycznych i profesjonalnych w środowisku medycznym.