Urządzenie określane jako „kamera szumowa” lub „fotoradar akustyczny” zostało przetestowane na ulicach Berlina przez dwa miesiące, od maja do końca lipca. Władze stolicy Niemiec z pozytywnym entuzjazmem przyjęły wyniki pierwszych prób, nazywając je „obiecującymi”. Tego rodzaju urządzenia mają potencjał do rozwiązania problemu nadmiernego hałasu na ulicach i wkrótce mogą się pojawić w innych miastach Niemiec.
W odpowiedzi na rosnący problem z hałasem emitowanym przez pojazdy, władze miast w Niemczech coraz częściej poszukują skutecznych rozwiązań. „Kamery szumowe” stanowią próbę złagodzenia tej kwestii, koncentrując się na wydechach generujących „niepotrzebny” lub nadmierny hałas. Wysokość kary za naruszenie przepisów w tym zakresie wynosi 100 euro. Takie sankcje mają zachęcić kierowców do zachowania odpowiedniego poziomu ciszy w otoczeniu miejskim.
Zjawisko zbyt głośnych wydechów staje się coraz bardziej powszechne w niemieckich miastach, co ma negatywny wpływ na jakość życia mieszkańców. „Kamery szumowe” działają poprzez pomiar ciśnienia akustycznego i stanowią próbę monitorowania i kontrolowania poziomu hałasu na drogach. Pierwsza taka kamera przeszła już udane testy na jednej z głównych ulic Berlina, co otwiera drogę dla dalszych działań i wdrażania tego rozwiązania w innych miejscowościach.
Wprowadzenie „kamer szumowych” jest kolejnym krokiem w kierunku stworzenia bardziej zrównoważonego i przyjaznego środowiska miejskiego. Niemieckie miasta dążą do poprawy jakości życia swoich mieszkańców poprzez ograniczenie hałasu i innych negatywnych skutków zanieczyszczenia środowiska. Wprowadzenie tego typu technologii może przyczynić się do tworzenia bardziej spokojnych i komfortowych przestrzeni miejskich.
Fotoradar akustyczny zrobi zdjęcie za głośnym pojazdom. Mandat – 100 euro
Pod koniec maja na głównej ulicy zachodniej części Berlina, znanej jako Kurfürstendamm lub Ku’damm, została zainstalowana „kamera szumowa”. Było to pierwsze tego typu urządzenie w Niemczech, które poddawano próbom przez dwa miesiące, do końca lipca. W tym okresie nie nałożono żadnych kar, ale kamera ta dostarczyła władzom miasta nowe dane dotyczące poziomu „zanieczyszczenia hałasem” lokalnych dróg. W ciągu zaledwie czterech tygodni, urządzenie zarejestrowało aż 1144 przypadki, w których pojazdy emitowały poziom hałasu przekraczający 82 decybele. To oznacza blisko 19 przypadków dziennie.
Nawet wartości przekraczające 105 decybeli, porównywalne do dźwięku pracy piły łańcuchowej z odległości metra, zostały zauważone – podkreśla ADAC, niemiecki klub samochodowy.
Wprowadzenie „kamery szumowej” na tak ruchliwej i reprezentatywnej ulicy jak Kurfürstendamm stanowi istotny krok w kierunku monitorowania i regulowania poziomu hałasu generowanego przez pojazdy. Dane zebrane podczas testów zapewniły władzom miasta cenne informacje na temat skalę problemu nadmiernego hałasu oraz obszary wymagające dalszych działań. Jest to także próba wyznaczenia standardów akustycznych dla środowiska miejskiego i stworzenia warunków dla poprawy jakości życia mieszkańców. Działania te otwierają perspektywy dla przyszłego wdrażania podobnych rozwiązań w innych częściach miasta oraz innych niemieckich miejscowościach, z korzyścią dla obywateli i ochrony środowiska.
Jak działa fotoradar akustyczny? Jakie kary za zbyt głośny wydech w Niemczech?
W przeciwieństwie do nowoczesnych fotoradarów, które mogą identyfikować rodzaj kontrolowanego pojazdu i – w zależności od jego rodzaju – egzekwować różne ograniczenia prędkości, w przypadku hałasu sprawa mocno się komplikuje. Trzeba bowiem zdawać sobie sprawę, że limity dla samochodów osobowych, ciężarówek i motocykli są różne. Z tego względu próg wyzwolenia kamery ustawiono na 82 decybele – to powyżej górnej granicy dopuszczonej przepisami dla pojazdów mechanicznych. Przykładowo – dla samochodów osobowych limit wynosi 72 decybele, a dla aut sportowych o dużej mocy – 75 decybeli.
Nie oznacza to jednak, że w przyszłości na mandat w wysokości 100 euro narażeni będą wyłącznie kierowcy, których pojazdy przekroczą wynik 82 decybeli. ADAC tłumaczy, że urządzenie zamontowane w Belinie wykorzystywało kilka mikrofonów ustawionych w odległości 7,6 metra od jezdni. Trzeba jednak wiedzieć, że – oprócz kamery – wyposażono je również w głowicę laserową, której zadaniem jest odczytywanie numerów rejestracyjnych. Te skonfrontować można z danymi w Federalnym Urzędzie Transportu i ustalić, jaki limit obowiązywać powinien każdy ze sfotografowanych pojazdów.
Akustyczne fotoradary trafią na unijne drogi?
Chociaż urządzenia testowane obecnie w Berlinie stanowią pierwsze „kamery szumowe” w Niemczech, to takie rozwiązania nie są nowością w skali globalnej. Przykładem są one już na drogach Wielkiej Brytanii, gdzie zdobyły pewną popularność i zastosowanie.
W przeszłości, podobne rozwiązania były również testowane w miastach takich jak Paryż. Jednak stosowanie tych urządzeń budzi pewne kontrowersje. Niewątpliwie jednym z wyzwań jest to, że kierowcy mogą szybko nauczyć się lokalizacji „kamer szumowych” i w konsekwencji, aby uniknąć sankcji, mogą skoncentrować swoje „głośne” aktywności na innych obszarach miasta.
Nadmierny hałas w europejskich aglomeracjach jest problemem poważniejszym, niż by się mogło wydawać. Specjaliści, w tym ci z niemieckiego klubu samochodowego ADAC, zwracają uwagę, że długotrwałe narażenie na hałas o natężeniu przekraczającym 65 decybeli nie tylko wpływa negatywnie na zdolność słyszenia, ale także może przyczynić się do rozwijania chorób związanych z cywilizacją, takich jak nerwica.
Warto również odnotować, że w trakcie testów „kamer szumowych” w Berlinie aż 53 procent pojazdów rejestrowanych przez te urządzenia to motocykle, a około 30 procent stanowiły autobusy i pojazdy ciężarowe. To wskazuje na różnorodność rodzajów pojazdów, które przyczyniają się do generowania nadmiernego hałasu w środowisku miejskim.
Ostatecznie, wprowadzenie „kamer szumowych” jest próbą rozwiązania pilnego problemu hałasu w mieście, co ma potencjał poprawić jakość życia mieszkańców i przyczynić się do zdrowszego środowiska. Jednakże, jak sugerują eksperci, skuteczne zarządzanie hałasem wymaga holistycznego podejścia, łączącego nowoczesne technologie z edukacją i regulacjami, aby osiągnąć trwałe i zrównoważone efekty.